Noclegownia między blokami. Czy można usunąć stare auto?

Od kilku lat wspólnota mieszkaniowa z ul. Powstańców Wielkopolskich w Koninie zabiega o usunięcie samochodu. Jego właściciel został eksmitowany, a pojazd został między blokami.
Najpierw auto zastawiało studzienkę. Aby się do niej dostać w celu usunięcie niedrożności, mieszkańcy bloku wnioskowali do Straży Miejskiej. Monity do właściciela z prośbą o zabranie samochodu nie odniosły bowiem żadnego skutku. Z czasem, w pozostawionym między blokami aucie, zaczęli się zbierać różni ludzie. - Już nie wiemy jaki to rocznik, ani nic – mówią mieszkańcy jednego z bloków. - Stoi od 2011 roku. Wcześniej parkował pod balkonem, został przesunięty, gdy trzeba było dostać się do studzienki. Mimo, że do właściwych organów kierowaliśmy nasze prośby i spółdzielnia mieszkaniowa wspierała nas w tym działaniu, to do dziś nie została wydana żadna decyzja. Niezabezpieczony samochód stał się miejscem spotkań dla różnych osób. Przychodzą w stanie nietrzeźwym, traktują to jako miejsce, w którym można się wyspać. Taka noclegownia w centrum miasta nam się zrobiła. A to wszystko na oczach mieszkańców.
Mieszkańcy zwracali się do Straży Miejskiej, Urzędu Miejskiego. Sprawa trafiła do sądu. - I nie ma paragrafu żeby to rozwiązać – narzekają mieszkańcy.











