Napadł na ekspedientkę, okradł sklep, został zatrzymany

Nawet 12 lat więzienia grozi 18-latkowi z powiatu radziejowskiego, który napadł na ekspedientkę sklepu spożywczego w gminie Sompolno, gdzie pojechał skradzionym samochodem.

Osiemnastolatek dotkliwie pobił kobietę, ukradł pieniądze i towar, a po kilku godzinach został zatrzymany przez policjantów. - Do rozboju doszło we wtorek, 19 lipca przed godz. 16.00 – informuje Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji. - Młody mężczyzna wszedł do pustego sklepu i po krótkiej rozmowie na temat towaru, zaczął najpierw dusić 51-letnią sprzedawczynię, a następnie dotkliwie pobił ją po głowie i innych częściach ciała. Na koniec związał ją swetrem, aby uniemożliwić wezwanie pomocy. Do sklepu pojechał skradzionym wcześniej swojemu ojcu fiatem seicento. Ze sklepu zginęło 1000 zł, papierosy i wódka o łącznej wartości około 2000 zł. Sprawca nie pogardził też telefonem komórkowym kobiety. Z łupami uciekł do wioski oddalonej o kilkanaście kilometrów. Tam porzucił fiata i kilka kilometrów przeszedł do Wierzbinka. Stamtąd autostopem dotarł w okolice Kruszwicy, do znajomego. W jego domu został zatrzymany po niespełna czterech godzinach od napadu przez policjantów z Kruszwicy wraz ze znaczną częścią łupów.

Mundurowi odzyskali 570 zł (schowane w lodówce), papierosy i część alkoholu oraz telefon sprzedawczyni. W czwartek, 21 lipca, sprawca usłyszał w prokuraturze zarzut rozboju i kradzieży pojazdu i do obu się przyznał, sąd zastosował wobec niego areszt na trzy miesiące. Grozi mu 12 lat więzienia.