Przed sezonem. Czy na konińskich jeziorach jest bezpiecznie?

Już niedługo na naszych jeziorach rozpocznie się sezon wodniacki. Tuż przed jego otwarciem odbyło się spotkanie przedstawicieli Konińskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego, klubów żeglarskich, służb i instytucji związanych z turystyką wodną.

Jego tematem było bezpieczeństwo na wodzie. Podczas zorganizowanego w Centrum Organizacji Pozarządowych spotkania omówiono zagrożenia i problemy, które mogą wystąpić podczas uprawiania sportów wodnych. – Woda coraz częściej zachęca do posiadania sprzętu z dużym silnikiem, co jest pokusą do osiągania wysokich prędkości. To oczywiście wiąże się z niebezpieczeństwem – mówi Roman Latanowicz, prezes Konińskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.

Kolejne niebezpieczeństwa czyhające na żeglarzy to m.in. burze i porywisty wiatr. To jednak nie jedyne problemy, które zostały poruszone podczas spotkania w konińskim COP.

– Trzeba poprawić oznaczenia szlaków wodnych znajdujących się na naszym terenie – kontynuował Roman Latanowicz. – Liczba łódek pojawiających się na jeziorach podczas wakacji jest coraz większa. W związku z tym, należy zwrócić także uwagę na poprawę sytuacji w zakresie bezpieczeństwa na tych akwenach. To chociażby kwestia oznakowania linii energetycznej, przebiegającej nad Jeziorem Mikorzyńskim. Poprosiliśmy policję o czujność w zakresie prędkości osiąganych przez motorówki. Mam nadzieję, że ten rok będzie podobny do poprzednich i nie będzie wypadków – dodaje prezes Latanowicz.

Na terenie powiatu konińskiego pracują trzy łodzie policyjne. – To za mało jak na liczbę sprzętu pływającego po naszych jeziorach. Policja jest potrzebna nie tylko po to, żeby straszyć, ale też po to żeby w razie potrzeby ratować, czy pouczać aby uniknąć kolizji na wodzie. Pamiętajmy że poza łodziami w wodzie są też osoby pływające wpław i to może być bardzo niebezpieczne przy ewentualnej kolizji. Szczególnie, że w takiej sytuacji pływający jest bez szans – dodaje Roman Latanowicz.

Kolejny temat spotkania to niski poziom wody na jeziorach. Obecnie osiągnęliśmy górny pułap 95 % poziomu wody. Natomiast w ubiegłych latach w okresie letnim poziom ten spadał do minimum. Wtedy wychodzą wszystkie mielizny i kamienie.