Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPrezydent werbuje oficerów. Na jaką wojnę szykuje się urząd?

Prezydent werbuje oficerów. Na jaką wojnę szykuje się urząd?

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Prezydent werbuje oficerów. Na jaką wojnę szykuje się urząd?

Solidne cięgi zebrał od internautów koniński magistrat pod naszą informacją o naborze na stanowisko „Oficera Dostępności Urzędu Miejskiego w Koninie”.

Prawdą jest, że warto wzorować się na najlepszych, a w dbałości o dostosowanie infrastruktury miejskiej do potrzeb osób słabszych Gdynia na pewno do takich miast należy. Godne pochwały jest więc zakupienie praw do opracowanych przez Politechnikę Gdańską „Standardów dostępności” (bardzo ciekawa lektura), które zawierają szczegółowe zalecenia dla projektantów, jak powinny wyglądać wszelkie drogi piesze i pieszo-rowerowe, przystanki komunikacji miejskiej, urządzenia służące do pokonywanie różnic wysokości w terenie, miejsca postojowe czy tereny rekreacyjne, w tym place zabaw, parki czy kąpieliska. Dokument uwzględnia nawet sposoby właściwego zabezpieczania robót budowlanych.

Być może rzeczywiście tylko specjalnie w tym celu zatrudniony „oficer dostępności” jest w stanie wymóc realizację tego dokumentu, ale czy 74-tysięczny Konin ma takie same potrzeby jak niemal 250-tysięczna Gdynia, czy ponad półtoramilionowa Warszawa?

Wielu internautów wyzłośliwiało się na użyte nazewnictwo. I faktem jest, że do jakiegokolwiek słownika języka polskiego by nie zajrzeć, wszędzie „oficer” zarezerwowany jest dla wojska lub organizacji paramilitarnych. Język polski nie zna innego zastosowania tego określenia. Oficer dostępności to prosta kalka angielskiego access officer. Biorąc pod uwagę fakt, że w angielskim office to biuro lub urząd, prostsza i bardziej poprawna by była nazwa „urzędnik” lub „inspektor”. A tak internauci śmieją się, że „jak oficer to pewnie i na wcześniejszą emeryturę specjalną pójdzie” lub kpią: „A kapral to panu Nowickiemu nie starczy? Szkoda że nie generał dostępności. Inspektor też nie pasowałby do osób niepełnosprawnych, bo ten zwyczajnie robi i jeździ na inspekcje niczym sanepid. Zwykły referent, za przeproszeniem, może to zrobić.”

Godne podkreślenia jest, że oficer dostępności to autorski wkład Konina w formowanie tego stanowiska pracy, w Gdyni mają bowiem eksperta, a w Warszawie pełnomocnika do spraw dostępności. Jakkolwiek zostanie nazwany rzeczony urzędnik, kandydaci na konińskiego „oficera dostępności” mogą zgłaszać swoje kandydatury do 9 sierpnia. Mile widziane są, jak można przeczytać na stronie UM, osoby niepełnosprawne.

Robert Olejnik

koninjestnasz@portal.lm.pl

Załączone zdjęcie zostało zrobione w grudniu 2016 r., kiedy fundacja „Podaj dalej” namówiła samorządowców do spaceru ulicami Konina na wózkach inwalidzkich.

Czytaj również: „O życie i zdrowie rowerzystów prezydent zadba przed wyborami"

strona 2 z 2
strona 2/2
Prezydent werbuje oficerów. Na jaką wojnę szykuje się urząd?
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole