Miasto Konin sprzedaje przychodnie i potyka się o własne nogi
KONIN JEST NASZ
Ponad rok koniński magistrat przygotowywał się do sprzedaży dwóch budynków, w których działają przychodnie lekarskie. Po czym... odwołał wszystko tuż przed terminem zamknięcia przetargu.
Początkowo planowano pozbyć się budynków trzech przychodni, ale ostatecznie stanęło na dwóch: „Ósemce” na piątym osiedlu, która sąsiaduje z bazarem przy 11 Listopada i drugim liceum (na zdjęciu niżej), oraz przychodni „Chorzeń” przy ul. Goździkowej. Sprawa jest delikatna, bo nie można przecież dopuścić do zamknięcia placówek służby zdrowia, toteż w ogłoszeniu o
przetargu ustnym ograniczonym miasto postawiło warunek, że nabywcy będą zobowiązani do prowadzenia przez dziesięć lat „działalności związanej z udzielaniem świadczeń w zakresie opieki zdrowotnej pod rygorem naliczenia kar umownych w wysokości 5% ceny nieruchomości za każdy miesiąc nieprowadzenia działalności, związanej z opieką zdrowotną, i zabezpieczenia poprzez ustanowienie hipoteki kaucyjnej do kwoty 500 000 zł”.
Sprawa wydawała się prosta, bo w interesie wszystkich zainteresowanych stron, a przede wszystkim pacjentów, było, żeby budynki kupili dotychczasowi ich użytkownicy, co miasto w wystarczający sposób zabezpieczyło wyżej cytowanymi zapisami. Co w takim razie poszło nie tak, skoro 31 maja 2017 r. Rada Miasta Konina podjęła uchwały (nr 508 i 511) o zbyciu obu nieruchomości?
Jak się okazało, magistrackim urzędnikom mało było czterech miesięcy, żeby załatwić dwie dość istotne dla korzystania z obu budynków sprawy.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.