Ruszyła budowa wiaduktu, łączącego Zatorze z V osiedlemÂ
KONIN JEST NASZ
Śmiało można powiedzieć, że budowa nowego wiaduktu ruszyła z kopyta. Szeroki wykop po wschodniej stronie torów (piąte osiedle) pod ławę fundamentową dla filarów, na których spoczną mostowe przęsła, jest coraz głębszy. Jeśli pogoda pozwoli, wkrótce być może zaczną się roboty betoniarskie.
Intensywne prace trwają również od strony ulicy Przemysłowej, choć tutaj wąskim gardłem jest dojazd na plac budowy. Ciężkie samochody transportowe i ciągniki dostają się tam wąską nieutwardzoną drogą, łączącą niegdyś Kurów z Niesłuszem (fot. poniżej). Dojeżdżający tędy właściciele kilkudziesięciu garaży, rozstawionych między kościołem pw. Najświętszej Marii Panny a stacją paliw, już dzisiaj narzekają, że szorują podwoziami po koleinach wyżłobionych przez ciężki sprzęt. Jeśli jeszcze popada, a błoto rozjeżdżone przez ciężarówki zamarznie, może się tam zrobić nieciekawie, włącznie z zablokowaniem przejazdu przez uwięzione w grzęzawisku osobówki.
Przed władzami Konina jednak o wiele ważniejsze wyzwania, bo to na mieście spoczywa obowiązek wybudowania dojazdów do stawianego przez PKP wiaduktu. Odbędzie się to już według nowych planów, bo nie stać nas na dwupoziomowe skrzyżowanie z ulicą Przemysłową i ciągnięcie estakady aż za tory, prowadzące dawniej do brykietowni, jak pierwotnie zamierzano to zrobić. Skrzyżowanie przybierze najprawdopodobniej formę ronda, choć jest jeszcze rozważany wariant z sygnalizacją świetlną.
Budowa wiaduktu będzie skoordynowana z remontem linii kolejowej, więc konstrukcja musi być gotowa najpóźniej w czerwcu 2019 r., na kiedy zapowiedziano jego zakończenie. Do tego czasu miasto musi przełożyć ciepłociąg, przekraczający tory dokładnie w miejscu, gdzie powstanie wiadukt, a potem zbudować drogi dojazdowe.
Robert Olejnik
koninjestnasz@portal.lm.pl
Czytaj również: „Dowód swoich zaniedbań całkowicie zburzyli”