Wbrew opinii mieszkańców hangar na kajaki zastąpi lodowisko

Wprawdzie Regulamin KBO wprost nie przewiduje takiej sytuacji, ale w paragrafie trzynastym mówi, że jeżeli w KBO „pozostaną wolne środki finansowe, Prezydent Miasta Konina przedkłada Radzie Miasta propozycje uzupełnienia grup wniosków o wnioski niewybrane, mające największą liczbę głosów”.

Nie mogą to być projekty, które zdobyły trzecią i czwartą liczbę głosów, bo koszt każdego z nich sięga miliona złotych, a przeprowadzanie zimą oprysków przeciwko kleszczom i komarom (piąta pozycja) nie ma teraz sensu. Wolne dzięki rezygnacji z lodowiska 300 tys. zł nie wystarczy również na realizację projektów z szóstej i ósmej lokaty (950 i 700 tys. zł), ale idealnie pokryje koszty budowy parkingu przy Szkole Podstawowej nr 1 za 99 tys. zł i toru rolkarskiego za 200 tys.

Na parking zagłosowały 802 osoby, a na tor – 718, tymczasem na budowę hangaru i wyposażenie go w kajaki tylko 496 (pozycja trzynasta). Wybór wydaje się więc oczywisty. Ale nie dla władz Konina, które zawsze lepiej od mieszkańców zdają się wiedzieć, co dla nich lepsze. Propozycję prezydenta musi jeszcze zatwierdzić Rada Miasta i w niej cała nadzieja na uratowanie dla mieszkańców Konina idei budżetu obywatelskiego.

Zapewne nie my jedni będziemy bardzo uważnie przyglądać się zachowaniu radnych podczas środowej sesji budżetowej.

Robert Olejnik

koninjestnasz@portal.lm.pl

Czytaj również: „Zafundujemy sobie kamery do podglądania czy kosze na śmieci?”