Areszt lub grzywna za nieobecności w szkole. Dla... rodziców!
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
Intensywna praca inspektora przyniosła w końcu owoce, bo z kolejnego pisma wójta Gosławic do Wydziału Powiatowego wynika, że Urząd Gminy nałożył kary na dziewiętnaścioro rodziców, z których czworo przedstawiło zwolnienia lekarskie swoich dzieci i od odpowiedzialności zostało uwolnionych. Pięcioro trafiło do aresztu, a kolejne trzy osoby miały zostać doprowadzone za kraty przez funkcjonariuszy Posterunku Policji Państwowej. Pozostali zapłacili grzywny w łącznej kwocie jedenastu złotych.
Wzmożona akcja budowlana
Nowe gmachy szkolne w Koninie i Gosławicach to wciąż było za mało, bo w wielu miejscowościach nauka nadal odbywała się w wynajmowanych domach, jak widoczny na zdjęciu niżej budynek Szkoły Powszechnej w Gosławicach z początków lat dwudziestych. W marcu 1929 r. Rada Szkolna Powiatowa poświęciła temu tematowi specjalne posiedzenie: „materialny stan naszych szkół powszechnych jest zły, że wobec nagłego przyrostu dzieci szkolnych z tak zwanych roczników powojennych stan ten będzie się coraz więcej pogarszał i grozić może nawet niemożnością pomieszczenia w szkołach wszystkich dzieci w wieku szkolnym – czyli powrotem analfabetyzmu. Stanowi temu może zaradzić tylko wzmożona akcja budowlana.”
Wobec powyższych konstatacji Rada zwróciła się do Wydziału Powiatowego w Koninie o przeznaczenie w roku budżetowym 1929/1930 100 tys. zł na „zasiłki dla gmin na cele budowlane”. Sejmik obciął tę kwotę o połowę, a Urząd Wojewódzki w Łodzi zmniejszył do... 40 tys. zł
Choć kwota dalece nie zaspokajała potrzeb, wsparto dzięki tym pieniądzom budowy szkół w Morzysławiu, Helenowie, Rychwale, Ślesinie, Białej Panieńskiej, Bilczewie, Milinie i w Starym Mieście.
Robert Olejnik
Ciąg dalszy nastąpi