Konin. Niebezpieczne składowisko. Radni apelują o interwencje
„Może tam wejść każdy i to podpalić” – mówił na sesji Rady Miasta Konina Jarosław Sidor, który po raz kolejny apelował o interwencje w sprawie składowiska odpadów przy ul. Marantowskiej w Koninie.
Na składowisku widać górę opon, która wystaje już ponad ogrodzenie. Okoliczni mieszkańcy obawiają się, że miejsce to może być niebezpieczne.
- Wystarczy trochę benzyny i będziemy mieli to, co działo się już w kraju – mówił Jarosław Sidor. - Jestem oburzony, bo wydział odpowiedzialny za ochronę środowiska rozkłada ręce, że nic nie mogą zrobić, tylko naliczyć mandat w kwocie 400 zł. Proszę, aby zająć się poważnie tym tematem, aby nie doszło do nieszczęścia – dodał.
Przewodniczący rady – Wiesław Steinke przyznał, że przykłady z Polski są niepokojące. Natomiast radny Piotr Korytkowski podkreślił, że coraz częściej mieszkańcy się do niego zgłaszają z tym tematem.
- Rozumiem, że jest stosowne zezwolenie, ale trzeba byłoby zbadać, czy rzeczywiście tak jest. Powinniśmy użyć wszelkich starań, żeby zbadać jakie to jest wysypisko – mówił Piotr Korytkowski.
- Składowiska, które spłonęły też były legalne. To jest niezwykle niebezpieczne, że wszystko w papierach będzie się zgadzało, a możemy sobie zafundować potężne skażenie środowiska – dodał Jan Majdziński.
Prezydent Józef Nowicki podkreślił, że przedsiębiorca dostał decyzję środowiskową i w oparciu o nią podpisana umowa na składowanie odpadów.
- Niektóre zapisy umowy nie były precyzyjnie sformułowane. Została ona aneksowana – mówił Józef Nowicki. - Pracownicy wydziału ochrony środowiska zaobserwowali odpady, które tam są składowane i zostało to przedstawione Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Otrzymałem protokół, który oddaje stan faktyczny na tym składowisku. Wynika z tego zapisu, że postanowienia zawarte w umowie nie są przestrzegane. W związku z tym podmiotowi wyznaczono termin do 30 września, żeby usunięte zostały wszystkie nieprawidłowości. Zgłosiłem przedsiębiorcy oczekiwanie, że do czasu usunięcia nieprawidłowości zapisanych w protokole zostanie powstrzymany odbiór odpadów. Jeśli nie to ta decyzja zostanie cofnięta – dodał.
fot. Jarosław Sidor
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.