Mustang Konin rozpoczął sezon. 61:38 z Górnikiem Wałbrzych
Od pewnej wygranej z Górnikiem Toyota Wałbrzych nowy sezon I ligi koszykówki na wózkach rozpoczęli zawodnicy Mustanga Konin. Na własnym terenie koninianie zwyciężyli 61:38.
Nowy sezon przyniósł zmiany w organizacji najwyższej klasy rozgrywkowej w koszykówce na wózkach. Zamiast systemu turniejowego, w którym kilka zespołów spotykało się w jednym miejscu i grało w ciągu dnia lub dwóch kilka meczów ligowych, drużyny w I lidze rywalizują klasycznym systemem mecz i rewanż. To bez wątpienia podnosi prestiż każdego ze spotkań. - Tak powinno się grać. Chcemy być traktowani jako zawodowcy, staramy się robić coraz więcej w tym kierunku i te zmiany muszą być takie, jak w innych rozgrywkach o mistrzostwo Polski - ocenia Marek Bystrzycki, trener i zawodnik Mustanga Konin.
Na inaugurację sezonu koninianie zmierzyli się na własnym terenie z Górnikiem Toyota Wałbrzych. To zespół, który w zeszłym sezonie, jeszcze grając pod inną nazwą, uplasował się w dolnych rejonach tabeli. I choć Mustang był faworytem, to początek sezonu zawsze jest dużym znakiem zapytania i koninianie musieli uważać, by nie sprawić sobie i swoim kibicom nieprzyjemnej niespodzianki.
A przez niemal dwie kwarty Górnik pokazywał, że na niespodziankę ma chęć. Wynik cały czas oscylował wokół remisu i żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie znaczącej przewagi. Pod koniec drugiej kwarty wałbrzyszanie odszkoczyli na kilka punktów gospodarzom, ale reakcja Mustanga była natychmiastowa - koninianie odzyskali prowadzenie i od tego momentu zaczęli coraz bardziej odjeżdżać rywalom.
- Jesteśmy przygotowani na pressing, ale on nie zawsze wychodzi, bo gdzieś ktoś nie przytrzyma swojego zawodnika, ktoś ucieknie, ktoś trafi. Do połowy nie wyglądało to zbyt optymistycznie, ale od połowy były już fajne efekty. Rywale trochę fizycznie usiedli, a my zaczęliśmy wykańcząć setki spod kosza, czyli to, czego zabrakło w pierwszej kwarcie i w części drugiej - tłumaczył przyczyny tej zmiany gry Marek Bystrzycki.
Gdy już zaczęło się udawać, koninianie nie mieli żadnych problemów z Górnikiem i zdominowali rywali. Trzecią i czwartą kwartę Mustang wygrał zdecydowanie, nie pozwalając gościom zdobyć w żadnej z tych części spotkania nawet dziesięciu punktów. Ostatecznie koninianie zwyciężyli 61:38.
Mustang Konin w tym sezonie będzie bronił brązowego medalu wywalczonego w poprzednich rozgrywkach. Jak zaznacza Marek Bystrzycki, pierwszym celem jest awans do czołowej czwórki po sezonie zasadniczym. - Co roku walczymy o mistrzostwo Polski. Pewnie, że chcielibyśmy zdobyć złoty medal, ale wiemy, że będzie ciężko, bo drużyny się powzmacniały. Na razie celem jest pierwsza czwórka i wejście do Final Four.
Kolejne koszykarskie emocje za około miesiąc. Wtedy w Kielcach rozegrany zostanie Puchar Polski w koszykówce na wózkach.
Mustang Konin - Górnik Toyota Wałbrzych 61:38 (10:10, 17:12, 16:7, 18:9)
Mustang Konin: Przemysław Stelmasik (5), Marek Bystrzycki (4), Krzysztof Zieliński (2), Mateusz Tylak (15), Kamil Kornacki (13), Piotr Darnikowski (4), Daniel Brzeziński (18).
Górnik Toyota Wałbrzych: Rokitowski, Łysik, Łyko (12), Szarek (5), Krzyżański (4), Przewłocki (17).