Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościTo koniec, ale ze znakiem zapytania. Pożegnali starą salę klubową

To koniec, ale ze znakiem zapytania. Pożegnali starą salę klubową

Dodano:
To koniec, ale ze znakiem zapytania. Pożegnali starą salę klubową

Konińscy artyści pożegnali „stary” Oskard. Mieszkańcy Konina po raz ostatni bawili się w sali klubowej. Po przebudowie domu kultury, klub będzie w innej części budynku.

Sercem piątkowej imprezy była sala klubowa. Dla wielu koninian to wyjątkowe i magiczne miejsce. – To między innymi dlatego, że scena ma 30-40 centymetrów wysokości. Występujący na niej artyści są bardzo blisko swoich fanów. Mogą się do nich zbliżyć – tłumaczy pomysłodawca wczorajszego spotkania pod hasłem „To już koniec?”, Andy Pendeho. – Pomysł pojawił się właściwie sam. Oczywiście z powodu wielkiego remontu, który czeka w najbliższych miesiącach Oskard. W pewien sposób to koniec, ale na końcu jest znak zapytania. To forma pytająca. Ciekawość - czy to koniec? Czy za nieco ponad rok stworzymy nowe miejsce z tą samą nazwą – dodaje Andy Pendeho.

Związani z salą klubową koninianie mówią jednym głosem, że po starym klubie na pewno pozostanie żal, jednak miejsce tworzą przede wszystkim ludzie. I jeżeli znajdą się osoby mające chęci, pomysły i energię – to na pewno w nowej kawiarni będzie podobny klimat. – Tu się zawsze przychodziło na disco-dancingi. Zbieraliśmy się całą grupą. Wpuszczała nas pani Irenka. Zawsze prosiliśmy ją o dobry stolik. To były bardzo fajne czasy. Teraz w Koninie nie ma takiego miejsca, w którym można potańczyć, tak jak za starych czasów – wspomina salę klubową sprzed kilkudziesięciu lat pani Bogusia. – Oskard kojarzy nam się z piękną górniczą tradycją. Tu słuchaliśmy koncertów orkiestry górniczej i oglądaliśmy premiery świetnych filmów. Mam nadzieję, że po remoncie to miejsce będzie dalej służyć koninianom w podobny sposób – dodaje pani Mira.

Na scenie zaprezentowali się artyści związani z sześcioma projektami (Digital Rainbow, Snow Imperial, EleKtroKonik, Natazaki feat. Vrthur, Andy Pendeho feat. Lucas Drums & Lickme_cartoon oraz GLITCH Adrian Marczak). – Skupiamy się na muzyce elektronicznej. Dziś będzie cały przekrój, od ambientów przez drum&bass, ośmiobitowe klimaty elektro do muzyki house i techno. Pięć z tych projektów, to projekty muzyczne. Szósty to wiersze Adriana Marczaka –powiedział przed imprezą Andy Pendeho.

Młodszym koninianom sala klubowa kojarzy się na pewno z koncertami z cyklu „Nowe Brzmienia MSTR”. To spotkania organizowane przez osoby związane z dawnym pubem Musztarda. – Współpraca z Oskardem trwa już ponad dekadę. To miejsce stało się naszym matecznikiem. Teraz czeka je transformacja, która ma m.in. pomoc otworzyć obiekt na więcej pokoleń. Przed nami, animatorami kultury, będzie nowe zadanie. Będziemy musieli angażować w nasze działania zarówno starszych koninian, jak i młode osoby. Gdy myślę o likwidacji starego klubu, to aż się łezka w oku kręci. Wierzę jednak, że będziemy mieli nowe, współczesne miejsce, które także nas w sobie rozkocha – mówi Jakub Piasecki z „Nowych Brzmień MSTR”.

Oskard jest już zamknięty. Dziś rozpoczęło się wielkie pakowanie. Jak mówi dyrektorka konińskiego Centrum Kultury i Sztuki, Justyna Kałużyńska – do końca grudnia mamy mieć wszystkie pozwolenia na budowę. Prace rozpoczną się na początku przyszłego roku i potrwają do lutego 2020 roku. Przebudowa Oskardu pochłonie 22 miliony złotych.

To koniec, ale ze znakiem zapytania. Pożegnali starą salę klubową
To koniec, ale ze znakiem zapytania. Pożegnali starą salę klubową
1545486799-34_45w-ko14.jpg
1545486884-eo73nj-ko2.jpg
1545486884-9c3c41-ko3.jpg
1545486884-eivkys-ko4.jpg
1545486884-xdg_i6-ko6.jpg
1545486885-jk_w9k-ko5.jpg
1545486885-256wff-ko8.jpg
1545486886-rc1uxl-ko10.jpg
1545486886-xlf93n-ko9.jpg
1545486886-2xc6ng-ko11.jpg
1545486887-kz410w-ko13.jpg
1545486887-a5h5tt-ko12.jpg
1545486887-eq1695-ko14.jpg
1545486887-gaq9rj-ko7.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole