Etat dla partyjnego kolegi ważniejszy od przyszłości Konina
KONIN JEST NASZ
Ta nominacja pokazuje, że dla ludzi, którzy właśnie zdobyli władzę w Koninie, od przyszłości mieszkańców Konina ważniejsza jest suta przyszłość i wygodna teraźniejszość jednego partyjnego towarzysza.
Piszę to wszystko z autentycznym smutkiem i poczuciem porażki, bo jednak miałem nadzieję, że ludzie z konińskiej Platformy Obywatelskiej, z których wielu znam przecież osobiście, mają ciut więcej wyobraźni i instynktu samozachowawczego. Powinni bowiem pamiętać, że po ćwierćwieczu rządów Józefa Nowickiego i jego ludzi wyborcy bardzo uważnie patrzą władzy na ręce i nawet pięć lat kadencji wcale nie daje nowej ekipie aż tyle czasu na wygodne rozsiadanie się w fotelach.
Tym bardziej, że jeszcze w tym roku mieszkańcy Konina dwa razy będą mieli okazję, by pokazać samorządowcom, co o nich myślą. I nawet jeżeli Platforma nie martwi się postawą koninian w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, to jesienią ich ewentualne niezadowolenie z poczynań obecnej ekipy może już bardzo mocno odbić się na zachowaniu przy urnach wyborczych. Przy czym wiadomość o kolejnej podwyżce cen ciepła, o którą za kilka miesięcy ZE PAK najprawdopodobniej znów wystąpi, rozsierdzi mieszkańców Konina w stopniu niewyobrażalnym. A powodzenie geotermii też ma tu swoje znaczenie, bo – jak powiedział Stanisław Jarecki – przy drugim odwiercie geotermia mogłaby razem ze spalarnią wyprodukować aż połowę potrzebnego nam ciepła.
Ale konińska Platforma wybiera kolegę.
Robert Olejnik
koninjestnasz@portal.lm.pl