PPOZ apeluje: chorzy na astmę też powinni nosić maseczki
Od 16 kwietnia w całym kraju wchodzi w życie obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Dotyczy to również chorych na astmę.
Zgodnie z projektem rozporządzenia ministra zdrowia z obowiązku tego zwolnione są dzieci poniżej dwóch lat, osoby niezdolne do samodzielnego zakrywania ust i nosa oraz chorzy mający poważne, widoczne trudności z oddychaniem. - Absolutnie nie dotyczy to pacjentów z astmą, która jest wręcz wskazaniem do noszenia maseczek! - podkreśla Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Krótko po zapowiedziach ministra zdrowia oraz wstępnej publikacji projektu rozporządzenia, do placówek podstawowej opieki zdrowotnej masowo zaczęli zgłaszać się pacjenci z astmą, domagając się wystawienia zaświadczeń lekarskich zwalniających ich z obowiązku noszenia masek ochronnych.
- Uważamy, że wiele osób błędnie odczytało nowe przepisy, z których jasno wynika, że tylko małe dzieci (do drugiego roku życia), osoby niepełnosprawne, niepotrafiące same o siebie zadbać oraz cierpiące na duszności, którym maska uniemożliwiałaby oddychanie, są zwolnione z obowiązku zakrywania ust i nosa. Pozostałe, a szczególnie pacjenci z astmą, chorobami płuc (np. POCHP) powinny wyjątkowo chronić drogi oddechowe, gdyż są najbardziej narażone na ciężkie powikłania związane z zakażeniem koronawirusem. Jeszcze raz podkreślamy: zaświadczenie o astmie nie jest powodem wizyt w placówkach poz - największych skupiskach zarazków! Nikomu takich zaświadczeń wydawać nie będziemy, gdyż jest to niezgodne z z zapisami rozporządzenia - informuje Bożena Janicka.