Konin. Muzyka Witolda Friemanna na koniec tegorocznej PIRANII
Nie na konińskim bulwarze, ale w Pałacu Reymonda można było wysłuchać w niedzielny wieczór Koncertu Balkonowego, który był zwieńczeniem trzydniowego Festiwalu Ognia, Światła i Pirotechniki PIRANIA.
Koncert, zgodnie z założeniem organizatorów, miał się odbyć na balkonie kamienicy, w której urodził się i wychował kompozytor Witold Friemann.
- Niestety pogoda pokrzyżowała nam plany – mówi Jarosław Koźlarek z Fundacji Miasto Prowincjonalne, organizator PIRANII. - Dwa dni mieliśmy pogodę i festiwal bardzo ładnie się udał. Przez starówkę przepłynęła rzeka ludzi. Są świetne reakcje, wszystkim się bardzo podobało. Mam nadzieję, że za rok uda się to powtórzyć, a nawet poszerzyć festiwal o pl. Zamkowy oraz scenę na bulwarze z pokazem ogni. Wszystko będzie zależało od obostrzeń, czy zostaną zdjęte – dodaje.
Przed konińską publicznością, w murach Pałacu Reymonda zaprezentowali się: Leopold Stawarz (bas, baryton), Anita Maszczyk (sopran) i Grażyna Gringer (akompaniament). Artyści zaprezentowali muzykę filmową, operetkową oraz kilka utworów Witolda Friemanna.