Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościO tym, że dziadkowanie to piękna i ważna życiowa rola

O tym, że dziadkowanie to piękna i ważna życiowa rola

Dodano:
O tym, że dziadkowanie to piękna i ważna życiowa rola

O narodzinach wnuczki dowiedział się podczas meczu

Roman Jaszczak, założyciel, wieloletni prezes i trener Konińskiego Klubu Piłkarstwa Kobiecego Medyk o narodzinach swojej pierwszej i (jak na razie) jedynej wnuczki dowiedział się... podczas meczu. - Był to wspaniały moment - wspomina. Szczęśliwa wiadomość zastała go w Berlinie podczas finału Ligi Mistrzyń pomiędzy FFC Frankfurt, a PSG. - Całą podróż byliśmy na łączach z moim zięciem Tomkiem. Urodziła się dokładnie w przerwie tego meczu. Zięć napisał mi: „Amelka jest już z nami". Nie zapomnę tego momentu do końca życia.

Mając za dziadka legendę piłkarstwa kobiecego w Polsce pięcioletnia dziś Amelia karierę sportową, wydawać by się mogło, ma już z góry zaplanowaną. - Mam nadzieję, że Amelka będzie sportowcem - przyznaje Roman Jaszczak. Ale od razu dodaje: - Niekoniecznie musi grać w piłkę nożną. Pozostawiam tę decyzję jej. Ale już dziś wiem, że jest bardzo uzdolniona ruchowo. Świetnie biega, jest energiczna, nie można jej zatrzymać w miejscu. Wnuczka to osoba, którą bardzo kocham. Tak to działa. Myślę, że wszyscy dziadkowie i babcie trochę inaczej podchodzą do swoich wnuków, niż do własnych dzieci. Gdy wychowywaliśmy dzieci byliśmy zapracowani, mieliśmy mnóstwo obowiązków, to były trochę inne czasy, gdy trzeba było żyć z dnia na dzień. Teraz mamy więcej czasu dla wnuków, mamy zupełnie inne spojrzenie. Dzisiaj byśmy zupełnie inaczej dzieci wychowali - mówi.

Jak na razie Amelka wypełnia każdą wolną chwilę w jego napiętym terminarzu. Co nie zmienia faktu, że mógłby ten czas spędzać w szerszym gronie. - Każdy dziadek marzy, by mieć wnuka i na tego wnuka ciągle czekam - śmieje się Roman Jaszczak.

strona 4 z 4
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole