Piwo zamiast meczu

Młody mieszkaniec Płocka, który wybrał się na środowy mecz Tura Turek z Wisłą Płock odpowie teraz przed turkowskim sądem za kradzież piwa.

Z płockimi piłkarzami wybrało się na mecz 130 kibiców w dwóch autokarach i pięciu samochodach osobowych. Eskortowali ich policjanci w dwóch radiowozach. Dziesięciu kibiców nie weszło jednak na mecz, bo nie mieli już pieniędzy na zakup biletów.

Młodzieńcy kręcili się więc bez celu po Turku do chwili, kiedy poczuli, że bez piwa dłużej już nie wytrzymają. Panowie weszli do znajdującego się tuż przy stadionie sklepu i uciekli stamtąd ze skrzynką piwa. Turkowska policja dość szybko namierzyła czterech piwoszy w pobliżu torowiska. Tylko jeden z nich, 18-letni mieszkaniec Płocka, którego rozpoznała ekspedientka, przyznał się do kradzieży.

Nic nie pomogła zrzutka wśród kolegów na skradzione piwo. Turkowscy policjanci sporządzili wniosek do sądu grodzkiego o ukaranie kibica. Sąd zadecyduje też czy młody człowiek otrzyma zakaz stadionowy.

Natomiast mecz zakończył się remisem 1:1. Następne, niedzielne spotkanie ligowe Tura z Odrą Opole również zaowocowało remisem, tym razem 2:2. Po czterech kolejkach Tur zajmuje w tabeli nowej pierwszej ligi szóste miejsce z czterema punktami.