Pseudokibice poddali się karze

Cała ósemka jeszcze przed sporządzeniem przez prokuratora aktu oskarżenia przyznała się do winy i zadeklarowała gotowość dobrowolnego poddania się karze, bez potrzeby przeprowadzania kosztownego przewodu sądowego. - Kary bezwzględnego pozbawienia wolności są surowe - wyjaśnił dzisiaj sędzia Andrzej Borkowski - ale waga popełnionych czynów nie pozwalała zawiesić ich wykonania.
27 marca, podczas pierwszej połowy meczu piłki nożnej, rozgrywanego na własnym stadionie przez Górnika Avans Konin z Legią Chełmża, kibice Górnika zaatakowali przyjezdnych. Wtedy wprowadzono do akcji 40 policjantów z pięcioma psami służbowymi i dwoma plecakowymi miotaczami gazu pieprzowego na koronę stadionu. Spędzeni w jeden koniec boiska kibice zaczęli rzucać w policjantów kamieniami, fragmentami wyłamanych ławek, metalowymi rurami, drewnianymi kołkami oraz fragmentami wyrwanego asfaltu i kostki brukowej.
Rany odniosło w sumie 22 funkcjonariuszy. Większość po opatrzeniu opuściła szpital, natomiast dwóch zostało w nim na dłużej. - Mamy nagrania z zajść i w oparciu o nie będziemy ustalali winnych - powiedziała jeszcze tego samego dnia Renata Purcel-Kalus, rzeczniczka konińskiej policji. Ostatecznie skierowano do sądu akt oskarżenia wobec 16 osób, z czego połowa przyznała się do winy i właśnie ich proces rozpoczął i jednocześnie zakończył się dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Koninie.
Na karę 1,5 roku pozbawienia wolności i po sto złotych nawiązki dla każdego z pokrzywdzonych policjantów zostali skazani: 18-letni Marcin B. (uczeń technikum), 20-letni Karol B. (absolwent gimnazjum, na utrzymaniu rodziców), 19-letni Piotr D. (uczeń liceum dla dorosłych), 25-letni Marcin K. (wykształcenie średnie), 18-letni Marcin O. (uczeń technikum) i 31-letni Patrycjusz P. (wykształcenie średnie, bez stałej pracy). Ze względu na uprzednią karalność wyższe o pół roku kary pozbawienia wolności otrzymali 23-letni Mateusz P. (pracownik budowlany, pozostaje na utrzymaniu rodziców) i 19-letni Bartosz Sz. (absolwent gimnazjum, na utrzymaniu rodziców).
Wcześniej, bo już 13 lipca rozpoczął się proces ośmiu oskarżonych, którzy do winy się nie przyznali. Siedząc już na ławie oskarżonych, trzech z nich zmieniło zdanie i postanowiło dobrowolnie poddać się karom od 1,5 do 2 lat więzienia (i po 100 zł dla każdego rannego policjanta). Ich wnioski i sprawę pięciu pozostałych, którzy nadal twierdzą, że są niewinni, sąd rozpatrzy we wrześniu.
Dzisiejsze postanowienie sądu nie jest prawomocne.
Szukasz korepetycji? Odwiedź LM.pl/ogloszenia/korepetycje – znajdź sprawdzonego nauczyciela w Twojej okolicy już dziś!







