Nie ma kasy, nie ma sołectwa

W gminie Chodów radni okazali się pamiętliwi i nieco złośliwi. Efekt? Nie będzie ani funduszu sołeckiego, ani też nowego sołectwa.
 
Głosowanie nad wyodrębnieniem sołectwa Domaników z sołectwa Elizanów miało być tylko formalnością. Wszak decyzję, która miała zapaść na sesji poprzedziły konsultacje społeczne, nie było protestów, a pod stosownym wnioskiem radnej Janiny Bartosik podpisało się ponad sześćdziesięciu mieszkańców. Okazało się jednak, że w samorządzie nie ma nic pewnego. Najpierw było bowiem głosowanie dotyczące wyodrębnienia środków na fundusz sołecki.
 
Cóż, radni gminy Chodów większością głosów uznali, że pieniędzy na fundusz sołecki nie dadzą. Na swoje nieszczęście przeciwna funduszowi była m.in. wnioskująca o wyodrębnienie nowego sołectwa radna. Zatem kiedy doszło do punktu dotyczącego utworzenia sołectwa Domaników większość radnych powiedziała „nie”. I tym sposobem w gminie Chodów nie ma ani pieniędzy dla sołectw, ani nowego sołectwa.