Prawdziwa uczta głosowa
Po raz ósmy zabrzmiał w Koninie Gospel nad Wartą. Gościem festiwalu był zespół Audiofeels, który ujął konińską publiczność siłą głosów.
O kilku lat z powodzeniem gospel gości na konińskiej scenie. Gospodarzem kolejnego już festiwalu był Konin Gospel Choir. Z konińskimi chórzystami zaśpiewał i po raz kolejny porwał konińską publiczność Peter Francis z Wielkiej Brytanii – solista, dyrygent, instruktor wielu warsztatów gospel w Polsce i całej niemal Europie. Wokalistom towarzyszył zespół Holy Noiz.
- Gospel to Ewangelia, a Ewangelia jest ponadczasowa – powiedział ojciec Lech Dorobczyński, franciszkanin, który przed 9 laty rozpropagował w Koninie gospel. - Możemy ją w różny sposób głosić, a my ją głosimy poprzez muzykę, żywiołowo i refleksyjnie.
Gościem festiwalu była grupa Audiofeels - stworzona w 2007 roku przez przyjaciół, którzy poznali się w trakcie studiów w chórze akademickim Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zainspirowani muzyką a cappella i muzykami takimi jak Bobby McFerrin, Urszula Dudziak, Take 6, Naturally 7, Manhattan Transfer, Cosmos, postanowili rozwinąć mało popularny w Polsce gatunek vocal play, którego sensem jest imitacja instrumentów. Zespół wystąpił w pierwszej edycji programu „Mam talent”, a ostatnio na nowojorskich eliminacjach do "Harmony Sweepstakes A Cappella Festival", gdzie odniósł sukces, jako jedna z nielicznych grup tego typu z Europy. Zwycięstwo wywalczyli sobie przebojem Nirvany "Something in the Way". W Koninie też zabrzmiały znane przeboje oraz własne kompozycje.
Wokaliści posługując się jedynie głosem po mistrzowsku stworzyli brzmienie gitar, instrumentów smyczkowych, perkusji czy nowoczesnych instrumentów elektronicznych. To była prawdziwa uczta głosowa.