Drugie życie Carmen i Dolores

Carmen i Dolores są bardzo urodziwe. Do Konina przybyły w częściach z hiszpańskiego As Pontes. Tutaj służą konińskim górnikom. Mowa o dwóch koparkach, które przez przypadek połączyły dwa odległe miasta.

Losy porzuconych w Hiszpanii, a przywróconych do życia, koparek przedstawiają filmy, które powstały w ramach hiszpańsko – polskiego projektu. Efekty można było zobaczyć podczas prezentacji w kameralnym kinie Oczko, które mieści się w Konińskim Domu Kultury. Filmowi adepci z Amatorskiego Klubu Filmowego „Muza”, wraz z hiszpańskimi filmowcami stworzyli wspólnie pięć filmowych opowieści na temat koparek, które w Polsce zyskały hiszpańskie imiona: Carmen i Dolores. To bardzo ciekawe interpretacje, zaskakujące, pokazujące nam przemysł od innej, nieco romantycznej, a nawet poetyckiej strony. A przede wszystkim wizje młodych ludzie na uczłowieczony przemysł.

Warsztaty filmowe odbywały się pod kierunkiem hiszpańskich pomysłodawczyń, które trafiły na ślad koparek z As Pontes poprzez internet. Odnalazły Konin na mapie i zaproponowały tutejszy filmowcom współpracę. Tak powstały filmy, które do połowy są twórczością hiszpańską, od połowy polską. Można więc śmiało mówić o międzynarodowej koprodukcji. Filmy pokazują Carmen i Dolores po zamknięciu kopalni w As Pontes oraz ich przybycie do Konina i drugie życie na odkrywce Jóźwin. Autorzy polskich części to: Ania Czaplicka, Michalina Maciaszek, Marika Sypniewska i Maciej Kościelski, którzy pracowali pod kierunkiem Andrzeja Mościa z AKF Muza i pracowników KDK. Długa lista w napisach końcowych to nazwiska hiszpańskich twórców, od których wszystko się zaczęło. - To artystyczna interpretacja zjawisk przemysłowych i socjologicznych – zapowiedział pokaz Andrzej Moś z AKF Muza. - To była wielka przygoda dla tej polsko – hiszpańskiej ekipy. Projekt dostał dofinansowanie w Hiszpanii i dlatego mógł powstać. Trzy tygodnie temu w As Pontes odbyła się premiera filmów. Tamtejsza publiczność stwierdziła nawet, że nasze, polskie części są bardziej optymistyczne.

Nikt nie spodziewał się, że dwie olbrzymie koparki mogą stać się ciekawym tematem filmowym. Efekty zaskoczyły górników obecnych na konińskiej premierze. Efektem międzynarodowych warsztatów jest także kilkunastominutowy reportaż Izabeli Bobrowskiej i Zdzisława Siwika z KDK, który pokazuje produkcję filmów od kuchni.