Przestały być bezimienne

- Nie zabiegaliśmy o zaszczyty dla taty – powiedziała Zuzanna Janaszek-Maciaszek z konińskiej Fundacji Podaj Dalej, po nadaniu imienia Doktora Piotra Janaszka jednemu z rond.

- Teraz jestem dumna. Na początku miałam mieszane uczucia, gdy Akcja Konin zaczęła zbierać podpisy pod propozycją nazwania rodna na Glince. Pozbyłam się tych wątpliwości. Pielęgnowanie historii jest w obecnych czasach bardzo ważne – dodała córka Piotra Janaszka.

Imieniem Doktora Piotra Janaszka nazwano jedno z rond turbinowych na Glince. Była to inicjatywa Akcji Konin, która pod taką inicjatywą zebrała ponad 500 podpisów. Drugie z rond zyskało imię Świętego Wojciecha, o co wnioskował proboszcz pobliskiej parafii. Konińscy radni w tej kwestii byli jednomyślni. Nie zajęli się podczas sesji złożonym później wnioskiem klubu radnych PiS o nazwaniu obu rond imieniem Marii i Lecha Kaczyńskich.

- Najlepsze było nadanie imienia Marii i Lecha Kaczyńskich obu rondom – powiedziała już po głosowaniu Zofia Itman, wnioskodawczyni. - Wspaniale by się tam uzupełniali. Gdy usłyszałam, że ksiądz proboszcz złożył swój wiosek, do nazwania zostało tylko jedno rondo. Mam nadzieję, że nasz wniosek będzie uwzględniony przy następnych inwestycjach. Ten wniosek pozostaje i mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, w którym rada uzna, że parze prezydenckiej się to należy.