Studniówka z Licearami
Dodano: , Żródło: LM.pl
Ponad 350 osób bawiło się na studniówce I Liceum im. T. Kościuszki w Koninie. Tegoroczni maturzyści tradycyjnie wręczyli Liceary, ale też zaskoczyli swoich nauczycieli wykonaniem „Gangam Style”.
Ponad 350 osób bawiło się na studniówce I Liceum im. T. Kościuszki w Koninie. Tegoroczni maturzyści tradycyjnie wręczyli Liceary, ale też zaskoczyli swoich nauczycieli wykonaniem „Gangam Style”.
Studniówkę w murach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej rozpoczął polonez. Jak co roku, zatańczyli go wszyscy uczniowie klas trzecich wspólnie z osobami towarzyszącymi.
Potem przyszedł czas na Liceary. Statuetki trafiły do wychowawców dziewięciu klas maturalnych. Każdy z nich przed wręczeniem Liceara usłyszał za rolę w jakim filmie go otrzymuje. Była „Legalna Blondynka”, agentka „Mission Impossible”, „Dexter” i „Ania z Zielonego Wzgórza”. – Liceary wpisały się już w szkolną tradycję. Jan A.P. Kaczmarek dał przyzwolenie i uznał, że Liceary to dobry pomysł i jeżeli będziemy przez lata jego Oscara wspominać to będzie się cieszył – mówi Jolanta Fabisiak, dyrektor I Liceum w Koninie. – Tak naprawdę to okazja, żeby jeszcze raz stanąć przed wychowawcą i powiedzieć, że dobrze nam się żyło a teraz trzeba będzie się rozstać.
Po uroczystej niemal Oscarowej gali, młodzież wystąpiła z przygotowanym w tajemnicy tańcem. Ten, zaskoczył wszystkich. Maturzyści zaczęli od układu do przeboju „Ona tańczy dla mnie”, a potem przeszli do „Gangam Style”, żeby na koniec wspólnie z jednym z nauczycieli odtańczyć „Matura Thiller”. – Większość z nas nie miała zielonego pojęcia co zatańczą. Jeszcze dzień przed studniówką pytałam co zobaczymy, bo ostatnie lata to były wersje klasyczne, np. walc wiedeński. Trzymali wszystko w tajemnicy. Teraz rozumiem, że element zaskoczenia był istotny i to im się udało – mówi dyrektor Fabisiak.
Część oficjalną zakończył toast i pamiątkowe fotografie. Potem 260 maturzystów ruszyło do tańca.
Studniówkę w murach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej rozpoczął polonez. Jak co roku, zatańczyli go wszyscy uczniowie klas trzecich wspólnie z osobami towarzyszącymi.
Potem przyszedł czas na Liceary. Statuetki trafiły do wychowawców dziewięciu klas maturalnych. Każdy z nich przed wręczeniem Liceara usłyszał za rolę w jakim filmie go otrzymuje. Była „Legalna Blondynka”, agentka „Mission Impossible”, „Dexter” i „Ania z Zielonego Wzgórza”. – Liceary wpisały się już w szkolną tradycję. Jan A.P. Kaczmarek dał przyzwolenie i uznał, że Liceary to dobry pomysł i jeżeli będziemy przez lata jego Oscara wspominać to będzie się cieszył – mówi Jolanta Fabisiak, dyrektor I Liceum w Koninie. – Tak naprawdę to okazja, żeby jeszcze raz stanąć przed wychowawcą i powiedzieć, że dobrze nam się żyło a teraz trzeba będzie się rozstać.
Po uroczystej niemal Oscarowej gali, młodzież wystąpiła z przygotowanym w tajemnicy tańcem. Ten, zaskoczył wszystkich. Maturzyści zaczęli od układu do przeboju „Ona tańczy dla mnie”, a potem przeszli do „Gangam Style”, żeby na koniec wspólnie z jednym z nauczycieli odtańczyć „Matura Thiller”. – Większość z nas nie miała zielonego pojęcia co zatańczą. Jeszcze dzień przed studniówką pytałam co zobaczymy, bo ostatnie lata to były wersje klasyczne, np. walc wiedeński. Trzymali wszystko w tajemnicy. Teraz rozumiem, że element zaskoczenia był istotny i to im się udało – mówi dyrektor Fabisiak.
Część oficjalną zakończył toast i pamiątkowe fotografie. Potem 260 maturzystów ruszyło do tańca.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.
Przeczytaj również:Studniówka Hutniczej