Otwarta elektrownia

Kotły, turbiny, najstarsze, ale też najnowocześniejsze urządzenia. To wszystko mogli zobaczyć odwiedzający elektrownie należące do grupy ZE PAK.

Dzień Otwarty w elektrowniach cieszył się niezwykłym zainteresowaniem. Przez pięć godzin zwiedziło je kilkaset osób. Jak informuje Maciej Łęczycki, rzecznik ZE PAK, najwięcej chętnych pojawia się co roku w Pątnowie. Tam znajduje się bowiem najnowocześniejszy blok energetyczny.

Jednak i elektrownia w Gosławicach przyciągnęła mnóstwo zwiedzających. – Elektrociepłownia w Gosławicach jest bardziej atrakcyjna od Pątnowa, bo mamy tu zlepek różnych technologii, od tych najstarszych do najnowocześniejszych. Warto zaznaczyć, że to była pierwsza elektrownia na węgiel brunatny, która została uruchomiona w Polsce zaraz po wojnie – mówi Tomasz Klaps, inspektor eksploatacji i przewodnik po elektrowni.

Grupy prowadzone przez kilku przewodników mogły zobaczyć cały proces powstawania energii elektrycznej. – Sercem elektrowni są turbiny i kotły. Zaczynamy od układu chłodzenia turbin, przechodzimy przez układ podawania paliwa do kotłów, a na końcu możemy zobaczyć jak duże wysiłki elektrownia zrobiła, żeby niczego nie emitować, czyli zobaczymy na przykład proces odsiarczania – mówi Tomasz Klaps. – Największą uwagę osób zwiedzających przyciąga skomplikowany układ łopatkowy wewnątrz turbin i te miliony żaglowców, które się kręcą pod wpływem pary – dodaje.

Zwiedzający elektrownie każdemu urządzeniu przyglądali się z wielkim zainteresowaniem. – W drodze nad jezioro pomyślałem, że warto zobaczyć elektrownie od środka. Jestem tu z czystej ciekawości – mówi pan Marcin.

Kolejne Dni Otwarte w elektrowniach Pątnów, Adamów i Konin już za rok.