Lekarze kontra WF
Dodano: , Żródło: LM.pl
Coraz więcej dzieci nie chce ćwiczyć na lekcjach wychowania fizycznego. Lekarze rodzinni apelują do Minister Edukacji o przeanalizowanie tego problemu.
Coraz więcej dzieci nie chce ćwiczyć na lekcjach wychowania fizycznego. Lekarze rodzinni apelują do Minister Edukacji o przeanalizowanie tego problemu.
Wśród dzieci i młodzieży panuje już epidemia otyłości. Coraz więcej młodych ludzi również choruje na cukrzycę. Winą za to obarczani są między innymi lekarze rodzinni. – Zostaliśmy wywołani do tablicy w związku z tym, że problem z lekcjami WF to problem z masą zwolnień wystawianych przez lekarzy – mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. – Przeprowadziliśmy analizę, dlaczego młodzież nie chce ćwiczyć, dlaczego nie lubi i dlaczego zwraca się do nas po zwolnienia - dodaje.
Zdaniem lekarzy PPOZ dzieci są zniechęcane do lekcji WF, bo oczekuje się od nich bicia rekordów. – Naszym zdaniem szkoła nie powinna polegać na szukaniu gwiazd sportu i stawianiu najwyższych wymagań. Powinna edukować ruchowo, czyli nauczyć młodzież codziennego ruchu obojętnie jaki on by nie był – mówi Janicka.
Ocena z lekcji WF liczy się do średniej ocen i często może zaważyć na dostaniu się do wymarzonej szkoły. Ci, którzy są słabsi w zadaniach sportowych, proszą wtedy lekarzy o zwolnienia. – Nie możemy przekreślać marzeń tych młodych ludzi i tak, wystawiamy im zwolnienia z lekcji WF – mówi Bożena Janicka.
Dlatego lekarze rodzinni zwrócili się w specjalnym piśmie do Minister Edukacji z prośbą o przeanalizowanie problemu i zajęcie się sprawą. – Wychowanie fizyczne nie jest na ocenę. WF jest na całe życie – podkreśla szefowa PPOZ.
Wśród dzieci i młodzieży panuje już epidemia otyłości. Coraz więcej młodych ludzi również choruje na cukrzycę. Winą za to obarczani są między innymi lekarze rodzinni. – Zostaliśmy wywołani do tablicy w związku z tym, że problem z lekcjami WF to problem z masą zwolnień wystawianych przez lekarzy – mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. – Przeprowadziliśmy analizę, dlaczego młodzież nie chce ćwiczyć, dlaczego nie lubi i dlaczego zwraca się do nas po zwolnienia - dodaje.
Zdaniem lekarzy PPOZ dzieci są zniechęcane do lekcji WF, bo oczekuje się od nich bicia rekordów. – Naszym zdaniem szkoła nie powinna polegać na szukaniu gwiazd sportu i stawianiu najwyższych wymagań. Powinna edukować ruchowo, czyli nauczyć młodzież codziennego ruchu obojętnie jaki on by nie był – mówi Janicka.
Ocena z lekcji WF liczy się do średniej ocen i często może zaważyć na dostaniu się do wymarzonej szkoły. Ci, którzy są słabsi w zadaniach sportowych, proszą wtedy lekarzy o zwolnienia. – Nie możemy przekreślać marzeń tych młodych ludzi i tak, wystawiamy im zwolnienia z lekcji WF – mówi Bożena Janicka.
Dlatego lekarze rodzinni zwrócili się w specjalnym piśmie do Minister Edukacji z prośbą o przeanalizowanie problemu i zajęcie się sprawą. – Wychowanie fizyczne nie jest na ocenę. WF jest na całe życie – podkreśla szefowa PPOZ.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.
Przeczytaj również:Apel lekarzy do ministerstwa. Pilna potrzeba informacji o braku szczepionek