Odpowie za fałszywy alarm
Policjanci zatrzymali już sprawcę wczorajszego fałszywego alarmu bombowego w Gimnazjum nr 7 w Koninie. Za „głupim żartem” stoi 14-latek.
Policjanci zatrzymali już sprawcę wczorajszego fałszywego alarmu bombowego w Gimnazjum nr 7 w Koninie. Za „głupim żartem” stoi 14-latek z tej szkoły.
Informacja o podłożonym w czarnym worku ładunku wybuchowym wpłynęła do dyżurnego konińskiej policji około godz. 8.30. Dyrekcja Gimnazjum nr 7 natychmiast zarządziła ewakuację szkoły. Blisko 280 uczniów poszło do domu. Wtedy do akcji ruszyli mundurowi. Po kilku godzinach i sprawdzeniu terenu przez psa policyjnego, stwierdzono że w budynku gimnazjum nie ma żadnej bomby.
Policjanci bardzo szybko ustalili kto stoi za telefonem, który narobił tyle zamieszania. Okazało się, że to czterech uczniów Gimnazjum nr 7. Trzej z nich to 14-latkowie (dwaj z gminy Kramsk) i jeden o 2 lata starszy mieszkaniec gminy Kleczew. - Jeden z chłopców miał mieć wczoraj sprawdzian. Chociaż twierdzą, że to nie było powodem wszczęcia fałszywego alarmu. Chcieli po prostu zaimponować kolegom – informuje Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji.
Z całej czwórki zatrzymany został jeden z 14-latków. To on zadzwonił na policję z budki telefonicznej oddalonej o około 300 metrów od szkoły. Nastolatkowi grozi nawet zakład poprawczy.
fot. KMP w Koninie