Dron odnaleziony!

Mundurowi nie dali za wygraną. Historia bezzałogowego samolotu znalazła szczęśliwy koniec.  

Dron zniknął w minioną środę podczas ćwiczeń wojskowych. Kiedy stracono z nim kontakt, rozpoczęły się poszukiwania bezzałogowca. Przeczesywano teren Skulska. Mundurowi podejrzewali, że właśnie tam mógł wylądować.

Bezowocne poszukiwania zostały przerwane. Producent FlyEye wydał oświadczenie, w którym poinformował, że koszt akcji przewyższył wartość samolotu. Firma zobowiązała się również przekazać Ministerstwu Obrony Narodowej nowe urządzenie latające.

Wydawało się, że na tym sprawa się zakończyła. Jak się okazało nie dla wojskowych. – Firma przerwała poszukiwania, ale my wybraliśmy precyzyjnie rejony i wysłaliśmy grupę poszukiwawczą. Szczęśliwiec natknął się na drona 25 km na południe od poligonu toruńskiego – mówi ppłk. Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Samolot odnaleziono dziś późnym popołudniem. Nie doleciał jak przewidywano do Skulska i nie zginął w trudnodostępnym terenie. – Wylądował na płaskim polu. Nie jest zniszczony, ale jego stan ocenią fachowcy – mówi Goławski.

Przyczyną zniknięcia drona była najprawdopodobniej usterka techniczna. W związku z tym, że urządzenie objęte jest jeszcze gwarancją, MON zareklamuje samolot. 

fot. WB Electronics