Potrzebna krew dla noworodka

Choć ma zaledwie tydzień, czeka ją za kilka dni operacja małego serduszka. Dlatego rodzice Alusi Iwińskiej proszą o krew dla swojej córeczki.

Dziewczynka urodziła się w konińskim szpitalu w poprzednią sobotę tuż przed północą. - Następnego dnia po południu powiedziano mi, że nasza mała córeczka ma poważną wadę serca - opowiedziała nam Aleksandra Iwińska, mieszkanka Racięcic w gminie Sompolno. - We wtorek przewieziono ją do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Dojechaliśmy tam z mężem tego samego dnia wieczorem, jak tylko wypisano mnie ze szpitala.

Maleńka Alicja Iwińska cierpi na zespół hipoplazji lewego serca, czyli niedorozwój lewej komory serca, która w tym stanie rzeczy nie jest zdolna pompować krew do organizmu. - Maleńka jest bardzo słaba: pozostaje cały czas pod tlenem, karmiona jest sondą żołądkową - dodała mama dziewczynki.

Jeszcze kilkanaście lat temu zespół niedorozwoju lewego serca uważany był za wadę uniemożliwiającą życie. Teraz przeprowadza się jego chirurgiczną korektę. Rekonstrukcja odbywa się w trzech etapach. Pierwsza operacja, najbardziej ryzykowna, musi zostać przeprowadzona w pierwszych dniach życia dziecka. Polega ona - w największym skrócie - na przekierowaniu krwi do prawej komory serca, która przejmuje od lewej pompowanie krwi do jej dużego obiegu. Kolejne dwie operacje odbywają się po trzech miesiącach i 3-4 latach.

- W poniedziałek lekarze podejmą decyzję o dacie operacji, która musi się odbyć w przyszłym tygodniu - tłumaczy Aleksandra Iwińska. Dziecku może być potrzebna duża ilość krwi, toteż rodzice proszą o nią (grupa krwi nie jest istotna) wszystkich, którzy zechcą pomóc ich maleństwu. Zaświadczenie o oddaniu krwi dla Alicji Iwińskiej, zamieszkałej w Racięcicach 48, 62-610 Sompolno, która leczona jest w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi 93-338, przy ul. Rzgowskiej 281/289, można wysłać pocztą na podany adres w Racięcicach lub przynieść do naszej redakcji w Koninie, ul. Przyjaźni 2 (9. piętro) - w każdy dzień roboczy w godz. od 8.00 do 16.00. Niektóre placówki nie wydają zaświadczeń, tylko same bezpośrednio wysyłają informację do szpitala w Łodzi.