Skocz do zawartości

Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKatastrofa ekologiczna dzieje się na naszych oczach. Czy jest szansa na ratunek?

Katastrofa ekologiczna dzieje się na naszych oczach. Czy jest szansa na ratunek?

Dodano:
Katastrofa ekologiczna dzieje się na naszych oczach. Czy jest szansa na ratunek?
TYLKO U NAS

fot. Adam Ptak

Głosy mieszkańców i samorządowców

Mieszkańcy regionu, którzy przez dziesięciolecia doświadczali negatywnych skutków działalności górniczej, czują się zdradzeni. W odpowiedzi na obecną sytuację samorządowcy powołali stowarzyszenie, deklarując chęć przejęcia roli lidera w realizacji planu.

– Jeśli Wody Polskie nie chcą być gospodarzem, jesteśmy gotowi przejąć tę funkcję. Jednak czas jest naszym największym wrogiem

– podkreśla Jakub Gwit, wójt gminy Powidz.

Problem w tym, że bez zgody i wsparcia Wód Polskich urzeczywistnienie projektu może być prawnie niemożliwe.

Apel o współpracę ponad podziałami

Podczas debaty wielokrotnie podkreślano konieczność porozumienia ponad podziałami politycznymi.

– Woda nie powinna mieć barw politycznych. Musimy współpracować, by uratować jeziora

– zaznaczył Józef Drzazgowski, doradca minister klimatu i środowiska.

Uczestnicy zwracali uwagę na konieczność szybkiego działania, zanim degradacja stanie się nieodwracalna. Odbudowa poziomu wód w jeziorach to nie tylko kwestia ochrony przyrody, lecz także troska o rozwój gospodarczy i turystykę regionu.

– To nie jest wyłącznie walka o jeziora, lecz o przyszłość mieszkańców i kolejnych pokoleń

– dodał Jakub Gwit.

Wnioski: czas na działanie

Debata zakończyła się wezwaniem do niezwłocznego podjęcia konkretnych kroków. Eksperci przypomnieli, że w razie opóźnień proces przywracania dawnego poziomu wód może potrwać nie 10, ale nawet 70 lat.

– Niestety, w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, w której uzyskiwanie wszelkich niezbędnych zgód, zezwoleń i pozwoleń administracyjnych trwa znacznie dłużej niż realizacja samej inwestycji. To jest coś, czego absolutnie nie jestem w stanie zrozumieć. 27 czerwca ubiegłego roku wójt Kazimierza Biskupiego zwrócił się do Wód Polskich z prośbą o opinię w ramach postępowania niezbędnego do wydania decyzji środowiskowej. Ta opinia miała określić, jak ma wyglądać raport oddziaływania na środowisko. Minęło już 195 dni i nadal nie ma odpowiedzi na to pismo. Wójt poprosił o wydanie opinii, a do tej pory jej nie otrzymaliśmy

– mówił prezes ZE PAK Piotr Woźny.

Czy uda się uratować jeziora Wielkopolski Wschodniej? Odpowiedź na to pytanie wciąż pozostaje nieznana. Pewne jest jednak, że czas nieubłaganie płynie, a decyzje muszą zapaść jak najszybciej – w przeciwnym razie ekologiczna katastrofa stanie się faktem nieodwracalnym. Stawką w tej walce jest nie tylko przyszłość przyrody, lecz także życie i dobrostan lokalnej społeczności.

Uczestnicy debaty „Projekt WODA. Co możemy zrobić dla umierających jezior?”:

  • prof. dr hab. inż. Agnieszka Ławniczak-Malińska (Katedra Ekologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu),
  • prof. dr hab. Jan Przybyłek (Pracownia Hydrogeologii i Ochrony Wód Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu),
  • dr Michał Kupczyk (ornitolog, emerytowany nauczyciel akademicki i naukowiec Wydziału Biologii UAM w Poznaniu),
  • Józef Drzazgowski (Stowarzyszenie Eko-Przyjezierze, doradca w Ministerstwie Klimatu i Środowiska),
  • Jakub Gwit (wójt gminy Powidz, reprezentujący Stowarzyszenie Powidzkiego Parku Krajobrazowego),
  • Piotr Woźny (prezes ZE PAK).

Z zaproszenia nie skorzystali ani przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, ani podlegających mu Wód Polskich.

strona 2 z 2
strona 2/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole