Kolej na debatę. Czy nowa inwestycja przyniesie korzyści czy destrukcję?

Ciąg dalszy konfliktu wokół budowy linii kolejowej Konin-Turek. I burzliwa, wielogodzinna dyskusja z marszałkiem województwa wielkopolskiego. 

Podczas spotkania w Brzeźnie (w gminie Krzymów) z przeciwnikami kolei Konin-Turek w wariancie W9, Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego, zaproponował wyjazdowe posiedzenie sejmiku w tej sprawie. Budowa nowej linii, przechodzącej między innymi przez takie miejscowości jak Konin, Brzeźno czy Tuliszków, wzbudza wciąż wiele kontrowersji wśród lokalnych społeczności. Pojawiją się wątpliwości co do wybranego odgórnie przebiegu, a także zarzuty pod adresem władz z powodu braku solidnych konsultacji społecznych, niszczenia środowisk. Dominuje brak wiary w sens tej olbrzymiej inwestycji na wskazanym terenie.   

Dlatego spotkanie marszałka województwa wielkopolskiego z przeciwnikami budowy nowej linii w wariancie W9 zgromadziło w Gminnym Ośrodku Kultury w Brzeźnie wielu niezadowolonych. Kontakt z Markiem Woźniakiem zadeklarowali kilka dni temu podczas happeningu w Gozdowie (gm. Tuliszków) politycy kandydujący do sejmu z listy KO: Michał Kołodziejczak i obecny poseł Tomasz Nowak, którzy przybyli na to spotkanie. 

Niektórzy mieszkańcy wyrazili swoje niezadowolenie z faktu, że mimo ich wyraźnych protestów, plany budowy linii kolejowej w wariancie W9 nie zostały powstrzymane. Tomasz Piaseczny zarzucił Urzędowi Marszałkowskiemu w Poznaniu, że przyczynił  się do tego problemu. Wójt Krzymowa -  Danuta Mazur podkreśliła, że głównym atutem gminy jest zieleń i spokój, które mogą zostać zagrożone przez inwestycję kolejową.

Marek Woźniak odpowiadał, że decyzje o budowie linii są podejmowane centralnie, w ramach programu rządowego, a samorząd wojewódzki nie jest inwestorem, ponieważ jest to PKP PLK. Tłumaczył procedury konkursowe i potrzebę skorzystania z pieniędzy w ramach programu Kolej+. Według mieszkańców, tylko częściowo zrozumiał ich obawy dotyczące potencjalnej destrukcji środowiska i nikłego wykorzystania pasażerskiej linii kolejowej na tej trasie. Nie podzielał także ich obaw, że powstanie tam szlak towarowy dla inwestycji na terenie gminy Stare Miasto. 

Po intensywnej, długiej dyskusji i wyrażeniu wielu obaw przez zgromadzonych, Marek Woźniak zaproponował zorganizowanie dodatkowego spotkania w terenie, poświęconego tylko tej kwestii. Zasugerował przeprowadzenie wyjazdowego posiedzenia sejmiku wielkopolskiego, ale dopiero po wyborach parlamentarnych (15 października). Propozycja terminu nie została jednak dobrze przyjęta przez zebranych. 

­- Mam nadzieję, że przyjmiecie państwo zaproszenie do domu kultury Oskard w Koninie (instytucja marszałkowska - przyp. red.). Zaproponuję również pani przewodniczącej sejmiku wielkopolskiego - Małgorzacie Waszak-Klepce taką perspektywę i mam nadzieję, że uda nam się ustalić jakiś termin. Myślę, że po wyborach parlamentarnych – powiedział Marek Woźniak, co nie spotkało się z przychylnością zgromadzonych. 

Dalszy rozwój sytuacji wokół budowy linii kolejowej Konin-Turek pozostaje więc otwarty, ale wydaje się, że wciąż wiele aspektów tego przedsięwzięcia wymaga głębszej analizy i konsultacji z lokalną społecznością.