Konin i jego posłowie. Kto naprawdę jest blisko wyborców?

Tylko pięciu z dziewięciu posłów okręgu konińsko-gnieźnieńskiego ma swoje biura w Koninie. Postanowiliśmy sprawdzić, czy parlamentarzyści są dostępni dla swoich wyborców.

Od wyborów parlamentarnych minęło ponad 3,5 miesiąca. To sporo czasu, żeby nowi posłowie nie tylko dobrze poczuli się w Sejmie, ale też żeby otworzyli swoje biura. Nie zapomnieliśmy jednak i o tych, którzy w parlamencie zasiadają po raz kolejny. Czy siedziby posłów są dostępne dla osób z niepełnosprawnościami, matek z dziećmi, czy osób starszych? Czy panie posłanki i panowie posłowie mają dyżury poselskie, czy też w inny sposób kontaktują się z wyborcami? Sprawdziliśmy to i żeby było sprawiedliwie, odwiedziliśmy wszystkich jednego dnia, bez uprzedzania kogokolwiek.

Strome schody, brak windy i udogodnień dla wszystkich, którzy mają problemy z poruszaniem się. To rzuca się od razu w oczy w każdym konińskim biurze poselskim. Niestety żaden z parlamentarzystów nie pomyślał o dostępności, choć wydawałoby się, że to już powinna być norma. Najpierw odwiedziliśmy biuro Tomasza Nowaka z Koalicji Obywatelskiej. Mieści się ono w biurowcu przy ul. Spółdzielców 3, do którego prowadzą schody. Dalej nie jest łatwiej, bo poseł Nowak rezyduje na pierwszym piętrze, gdzie też trzeba dotrzeć schodami. Drzwi biura były otwarte (czynne w poniedziałki od godz. 9:00 do 17:00, a od wtorku do piątku od godz. 9:00 do 15:00), ale jak się dowiedzieliśmy z posłem trzeba się umówić na spotkanie telefonicznie lub mailowo (tel. 500 123 976, biuro.tomasz.nowak@gmail.com). Nie ma on poselskiego dyżuru, zresztą podobnie jak pozostali parlamentarzyści.

Kolejnym odwiedzonym przez nas posłem był Witold Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości. Jego biuro mieści się przy ul. Dworcowej 8. To blok, a wejście do klatki schodowej to pierwsze schody. Kolejne, prowadzą na pierwsze piętro, gdzie pod numerem „7” mieści się biuro nie tylko posła Czarneckiego, ale też europosłanki Andżeliki Możdżanowskiej i Zarządu Okręgowego nr 93. Do drzwi, tak jak do mieszkania, trzeba zapukać lub zadzwonić, bo są zamknięte na klucz. Od pracującej tam kobiety dowiedzieliśmy się, że z posłem Czarneckim można się umówić przez szefa biura, którym jest koniński radny Dominik Szopa. Z nim nie udało się porozmawiać, bo chociaż był na miejscu to szybko zamknął drzwi do swojego gabinetu. Podobno miał ważne spotkanie. W każdym razie na stronie sejmowej można znaleźć jedynie adres e-mail, przez który możliwy jest kontakt z posłem (witold.czarnecki@sejm.pl).

Pozostałe trzy biura poselskie, które mieszczą się w Koninie to stara część miasta. Najpierw zajrzeliśmy do nowego parlamentarzysty Michała Kołodziejczaka z Koalicji Obywatelskiej. Lider AgroUnii od 1 stycznia ma swoje miejsce w kamienicy przy ul. Zofii Urbanowskiej 8. Poseł debiutant i wiceminister rolnictwa ma nowoczesne biuro, ale dostać się do niego to nie jest łatwa sprawa. Wejście do kamienicy to już kilka schodów, a dalej ostre podejście, które nawet dla zdrowego i młodego człowieka może być wyzwaniem. Biuro czynne jest codziennie od godz. 9:00 do 16:00, a z parlamentarzystą też najlepiej jest kontaktować się przez pracownicę, czyli telefonicznie lub mailowo (tel. 786 442 945, biuro.michal.kolodziejczak@gmail.com).