Kurator oświaty wydał opinię ws. kandydata na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3

Opinia Wielkopolskiego Kuratora Oświaty na temat kandydata na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w Koninie wpłynęła już do Urzędu Miejskiego. Wciąż jednak nie ma decyzji prezydenta w sprawie powołania Sebastiana Lisiaka na to stanowisko.

Pod koniec marca prezydent Konina zatwierdził Sebastiana Lisiaka jako kandydata na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w Koninie. Zaraz po publikacji artykułu w Koninie zawrzało. Powodem miała być kontrowersyjna przeszłość zwycięzcy konkursu – praca w charakterze ochroniarza w nocnych klubach i agencjach towarzyskich. W rozmowie z portalem LM.pl Sebastian Lisiak nie zaprzeczył swojej przeszłości, wyjaśniał ją swoją trudną sytuacją rodzinną i finansową. – Zamiast przygotowywać się do matury zarabiałem pieniądze, żeby pomóc mamie – tłumaczył.

Już po nagłośnieniu sprawy prezydent miał, podczas spotkania z Sebastianem Lisiakiem, zapowiedzieć, że nie podpisze z nim umowy. – Padło pytanie, czy w mojej przeszłości było coś, co rzutuje na moje dobre imię. I że w związku z tymi pogłoskami, które do niego docierają, on nie podpisze ze mną umowy – relacjonował na naszych łamach przebieg spotkania Sebastian Lisiak. Magistrat informował natomiast, że czeka na opinię Wielkopolskiego Kuratora Oświaty.

Kurator oświaty widzi przeszkody

Ta już do Urzędu Miejskiego w Koninie wpłynęła. Czytamy w niej, że największą przeszkodą, jaką widzi kuratorium w związku z powołaniem Sebastiana Lisiaka na dyrektora SP3, jest sprawowanie przez niego funkcji dyrektora w firmie, którą obecnie prowadzi. Zdaniem organu jednoczesne zatrudnienie w dwóch miejscach nie gwarantuje właściwego wywiązywania się z obowiązków. – Nie wydaje się możliwe, aby łączenie dwóch dyrektorskich stanowisk było korzystne dla ww. szkoły. W tym miejscu zauważyć należy, że pan Sebastian Robert Lisiak nie legitymuje się doświadczeniem zawodowym związanym z pracą w oświacie. Kandydat nie zadeklarował rezygnacji z zatrudnienia w poprzedniej firmie – czytamy w opinii.

Wielkopolski Kurator Oświaty nie chciał odnosić się do informacji dot. przeszłości Sebastiana Lisiaka, twierdząc w wydanej opinii, że „nie posiada wiarygodnych, wystarczających informacji na ten temat”. Jednocześnie podkreślił, że sam praca komisji konkursowej przebiegła prawidłowo i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.

Decyzji wciąż nie ma

Z pisma wynika, że prezydent planuje powierzyć obowiązki Sebastianowi Lisiakowi na jeden rok szkolny. To minimalny okres, na jaki może zostać powołany dyrektor szkoły. Jednocześnie jednak Aneta Wanjas, rzeczniczka prasowa prezydenta Konina, informuje, że decyzji dot. powierzenia obowiązków jeszcze nie ma.

Samo powołanie powinno być jednak już formalnością. Sebastian Lisiak został zatwierdzony jako kandydat na dyrektora zarządzeniem prezydenta i zgodnie z prawem nie można mu odmówić powierzenia stanowiska. – Opinia organu sprawującego nadzór pedagogiczny [kuratorium oświaty – przyp. red.] nie jest dla organu prowadzącego szkołę wiążąca, zatem ostateczna decyzja o powierzeniu stanowiska dyrektora zależy wyłącznie od organu prowadzącego – wyjaśnia Magdalena Miczek, rzeczniczka prasowa Kuratorium Oświaty w Poznaniu.

Sam Sebastian Lisiak już w kwietniu zapowiedział, że swoich praw będzie dochodził w sądzie. – Jestem właściwą osobą na to stanowisko i dążę do tego, by być tym dyrektorem i chcę nim być.

Czasu na decyzję jest coraz mniej, do nowego roku szkolnego pozostały zaledwie trzy miesiące.