Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościMarantów. Strażacy wciąż pracują. Niektórzy odpoczywali tylko kilka godzin

Marantów. Strażacy wciąż pracują. Niektórzy odpoczywali tylko kilka godzin

Dodano: , Żródło: LM.pl
Marantów. Strażacy wciąż pracują. Niektórzy odpoczywali tylko kilka godzin
Pożar

Trwa dogaszanie pożaru na nielegalnym składowisku odpadów w Marantowie. Choć główna akcja już się zakończyła, strażacy wciąż odkrywają pojedyncze zarzewia ognia. To już drugi dzień z rzędu ich wytężonej pracy.

Przez kilkanaście godzin w sobotę strażacy z całego regionu walczyli z pożarem na nielegalnym składowisku odpadów w Marantowie. Ogień był potężny, dym widać było z odległości kilkunastu kilometrów, a nawet z pokładu samolotów przelatujących nad Koninem (za zdjęcie dziękujemy panu Karolowi).

Na miejscu pracowało ponad dwustu strażaków dowodzonych przez zastępcę komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Arkadiusza Przybyłę. Akcja była skomplikowana, pożar objął stertę opon, a strażacy starali się nie dopuścić by przedostał się na inne odpady. Wodę do gaszenia ognia czerpać trzeba było z odległego o kilka kilometrów kanału Warta – Gopło. Jednostki z całego regionu pracowały kilkanaście godzin, a skalę ich trudu pokazują najlepiej zdjęcia zamieszczone przez OSP Sławoszewek.

Ogień ostatecznie udało się opanować popołudniu, a wieczorem większość jednostek wróciła do baz. Jeszcze w nocy strażacy zostali wezwani na miejsce ponownie, niektóre jednostki po zaledwie kilku godzinach odpoczynku. – Trwa dogaszanie pojedynczych zarzewi ognia. Na miejscu kilka zastępów straży – informuje w niedzielę rano st. kpt. Sebastian Andrzejewski z KM PSP w Koninie.

fot. OSP Wąsosze

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole