Nie wezmą udziału w wyborach? Sołectwo nie zgadza się na nowy okręg

Mieszkańcy sołectwa Bylew w gm. Ślesin nie chcą przynależeć do innego okręgu wyborczego, niż do tej pory. Napisali petycję do komisarza Michała Jankowskiego. Niestety, spóźnili się o jeden dzień!

Do tej pory mieszkańcy miejscowości Bylew i Bylew-Parcele, które stanowią jedno sołectwo, należały do okręgu wyborczego wspólnie z Pogonią Gosławicką i Licheniem Starym. Teraz gmina została inaczej podzielona i sołectwo włączono do okręgu nr 11, które stanowią miejscowości: Kępa, Julia, Wygoda i Niedźwiady.

– Pańska propozycja jest oderwana od rzeczywistości, czujemy się oszukani, niesprawiedliwie potraktowani, jak obywatele „piątej kategorii” – piszą mieszkańcy Bylewa w petycji do komisarza wyborczego. – Nasza miejscowość jest dość mała, nijak to współgra z połączeniem z oddalonym okręgiem, przekreślając tym samym nasze jakiekolwiek działania, szanse, decyzyjność, czy np. wybory radnego. Zostaliśmy odrzutkiem, który nie będzie miał de facto prawa głosu. Nie potrafimy wymienić chociażby jednej rzeczy, która łączy nas z Kępą, Wygodą, Niedźwiadami, czy Julią – dodają.

W petycji można również przeczytać, że proponowany przez komisarza nowy podział okręgów, wpłynie na zerwanie więzi kulturowych i historycznych.

– Nasze Sołectwo jest ściśle związane z sołectwem Licheń Stary i Pogoń Gosławicka, bezpośrednio do nich przylegając. Wg tego co Pan proponuje pozostaniemy białą plamą wśród innych okręgów. Patrząc na inne okręgi, to każde ma bliskie połączenie, my takiego nie mamy wg narzuconego sposobu podziału. Mimo, iż władze Gminy postanowiły bronić naszego interesu  w tej sprawie prosząc o wyjątkowe potraktowanie, nie mamy szansy mediacji z Panem i osobistego spotkania. Nie dostaliśmy żadnego innego rozwiązania. Nie liczy się Pan z głosem władz Gminy dlatego my mieszkańcy zgłaszamy sprzeciw łączenia nas z okręgiem 11 – podnoszą mieszkańcy Bylewa i Bylewa-Parceli. – Jeżeli nie przychyli się Pan do naszej petycji i postulatu pozostawienia nas z Licheniem Starym i Pogonią Gosławicką, nasze sołectwo nie weźmie udziału w najbliższych wyborach samorządowych a zaznaczę, że jesteśmy zżytym i zgranym sołectwem. I będzie to największa porażka demokracji i samorządności – dodają.

Petycja została napisana niespełna miesiąc temu, ale do konińskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego trafiła 9 stycznia. Dzień po terminie, w którym wyborcy (w liczbie co najmniej 15) mieli prawo wniesienia skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego (5 stycznia 2024 roku postanowienie komisarza dotyczące podziału miasta i gminy Ślesin na okręgi wyborcze, zostało opublikowane w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego. Na złożenie skargi, zgodnie z prawem, mieszkańcy mieli 3 dni, czyli termin minął 8 stycznia). W związku z tym, że pismo mieszkańców wpłynęło za późno, postanowienie komisarza wyborczego uprawomocniło się. Sędzia Michał Jankowski nie znalazł czasu na rozmowę z redakcją portalu LM.pl, ale w piśmie wytłumaczył, dlaczego nie uwzględnił postulatów mieszkańców Bylewa.

– Analiza układu przestrzennego gminy Ślesin w powiązaniu z liczbą mieszkańców w poszczególnych sołectwach wykazała, że zachodziła konieczność dokonania zmian w podziale między innymi dlatego, że sołectwo Bylew powinno tworzyć dwa samodzielne okręgi wyborcze, a tworzyło jeden okręg samodzielnie i jeden okręg wspólnie z sołectwami Licheń Stary oraz Pogoń Gosławicka. Była to sytuacja nieprawidłowa, gdyż  nie powinny być łączone sołectwa z częścią innego sołectwa, jeżeli istnieje możliwość dokonania podziału w inny sposób – informuje Michał Jankowski. – Zgodnie z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej przy dokonywaniu zmian w podziale należy przestrzegać zasady, że w gminach na terenach wiejskich okręgiem wyborczym jest jednostka pomocnicza gminy (sołectwo), a w miastach przy tworzeniu okręgów wyborczych uwzględnia się utworzone jednostki pomocnicze. Jednostki pomocnicze gminy łączy się w celu utworzenia okręgu wyborczego lub dzieli się na dwa lub więcej okręgów wyborczych, jeżeli wynika to z konieczności zachowania jednolitej normy przedstawicielstw oraz jeżeli w gminie do 20 000 mieszkańców liczba radnych wybieranych w danej jednostce pomocniczej byłaby inna niż 1 – dodaje.

Zdaniem sędziego Michała Jankowskiego, zmiana okręgów pozwoliła usunąć nieprawidłowości. Natomiast kodeks wyborczy, jak podkreśla komisarz, nie uwzględnia w podziale na okręgi więzi łączących poszczególne sołectwa i ich infrastruktury.