Słupca. Szpital w długach. Powiat dołoży do jego funkcjonowania?

Stratą ok. 11,7 mln zł zamknie obecny rok szpital w Słupcy. A już w nowym roku będzie musiał zmniejszyć swój kredyt obrotowy. Chyba, że pomoże mu powiat słupecki – o tym radni zdecydują w tym miesiącu.

Słupecki szpital to kolejna placówka z regionu, która boryka się z problemami finansowymi. Rok temu program naprawczy wprowadzono w placówce w Turku, a ostatnio – w Koninie. O kondycji słupeckiego szpitala podczas ostatniej sesji dyskutowali tamtejsi radni powiatowi. Według informacji przekazanych przez p.o. dyrektora Marlenę Sierzchulską, ten rok szpital zamknie ze stratą w wysokości ok. 11,7 mln zł (z czego 4 mln zł stanowi amortyzacja). Placówkę ratować może powiat słupecki. W innym przypadku szpital będzie musiał szukać zewnętrznych zobowiązań.

Już teraz wynoszą one ok. 6,5 mln zł kredytów i pożyczek. Jedną z nich, w wysokości 3 mln zł, jest kredyt obrotowy. Do końca stycznia musi on zostać zmniejszony o milion złotych. Po raz kolejny źródłem ratunku może być budżet powiatowy – kredyt zostanie utrzymany w dotychczasowej wysokości, jeżeli powiat słupecki udzieli bankowi odpowiednich gwarancji.

Decyzji w tej sprawie nie ma, choć starosta Jacek Bartkowiak sugerował, że nie jest chętny, by dosypywać kolejnych pieniędzy do dziury w finansach placówki. – Sytuacja naszego szpitala jest poważna i nie odbiega od sytuacji podobnych szpitali w całym kraju. Problem jest systemowy. Dopóki NFZ będzie płacić takie, a nie inne pieniądze, strata będzie i trzeba się z tym liczyć.

Jak wyliczał, sytuację poprawić może zwiększenie zakresu świadczonych usług – otwarta niedawno poradnia ortopedyczna i planowana poradnia okulistyczna. – Będą zapewne potrzebne trudne decyzje dot. pracowników szpitala i zmniejszenia kosztów. Przed tym nie jesteśmy w stanie uciec. Nie stać nas będzie na to, żeby do tego szpitala dokładać kolejne miliony.

Marlena Sierzchulska deklarowała, że szpital ma już wdrożony program naprawczy, który ma doprowadzić do jego bilansowania się. Jednocześnie jednak zaznaczyła: – Jeśli organ [powiat słupecki – przyp. red.] nie dosypie środków to będzie problem z funkcjonowaniem szpitala. Musielibyśmy pewnie wejść w restrukturyzację – wyjaśniła, dopytywana w tej sprawie przez radnego Andrzeja Kasprzyka.

Ostateczne decyzje zapadną podczas głosowań nad budżetem na przyszły rok. Sesja w tej sprawie odbędzie się jeszcze w tym miesiącu.