170-letnie drzewo do usunięcia? Decyzja w rękach konserwatora

Zdaniem specjalisty ds. dendrologii, dr. inż. Tomasza Malińskiego, stary jesion rosnący przy ul. Śliskiej na konińskiej starówce stanowi realne zagrożenie dla osób przebywających w zasięgu jego korony. W swojej ostatniej ekspertyzie specjalista zalecił jak najszybsze usunięcie drzewa. Zarząd Dróg Miejskich wystąpił już z wnioskiem do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wydanie zezwolenia na wycinkę. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy ruch pieszy i samochodowy na ul. Śliskiej pozostanie zamknięty.
Jak poinformowała portal LM.pl Anna Kaszkowiak-Sypniewska, kierowniczka Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Koninie, wiek drzewa szacuje się na około 170 lat. Ponieważ jesion rośnie w pasie drogowym, za jego pielęgnację i utrzymanie odpowiada Zarząd Dróg Miejskich. Drzewo było przedmiotem kilku ekspertyz już od 2017 roku. Przeprowadzono oględziny i wykonano zalecane przez specjalistów zabiegi mające na celu poprawę jego kondycji. Mimo tych działań stan jesionu systematycznie się pogarszał. Sytuację dodatkowo skomplikował pożar, do którego doszło sześć lat temu – najprawdopodobniej było to celowe podpalenie.
Zgodnie z ekspertyzą wykonaną po pożarze przez prof. dr. hab. inż. Marka Siewniaka, pękający pień od strony wschodniej grozi załamaniem. Ekspert wskazał, że określenie czasu bezpiecznego trwania drzewa jest trudne, a jego stan będzie się nieuchronnie pogarszał. Wówczas również przeprowadzono zalecane prace ratunkowe, jednak nie przyniosły one oczekiwanej poprawy.
W połowie kwietnia tego roku przeprowadzono kolejne oględziny drzewa z udziałem dr. inż. Tomasza Malińskiego, specjalisty ds. dendrologii i inspektora nadzoru prac w drzewostanie. Stwierdzono, że jesion na wysokości około 3 metrów rozwidla się na dwa przewodniki. Przewodnik od strony ul. Wodnej jest pęknięty na całej długości aż do nasady. W zasadzie żywe pozostało tylko jedno odgałęzienie, natomiast pozostałe są w większości martwe i nie spełniają swojej funkcji.
Cały ciężar drzewa skoncentrowany jest w części zachodniej – na jednym przewodniku, znajdującym się nad ul. Śliską oraz sąsiednią posesją. Połowa nasady drzewa od strony wschodniej jest martwa, a jesion jest już w 50% oderwany od podłoża i systemu korzeniowego. Dodatkowo pień u podstawy jest całkowicie wypróchniały. Jak poinformowała Anna Kaszkowiak-Sypniewska, w sprawie usunięcia drzewa trwa obecnie postępowanie administracyjne. Ostateczną decyzję o ewentualnej wycince podejmie Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.