Bezpłatna komunikacja miejska od nowego roku. Prezydent dopiął swego

Konińska Karta Mieszkańca zamiast biletu autobusowego. Radni zdecydowali o wprowadzeniu bezpłatnych przejazdów od 1 stycznia 2024 roku.

Prezydent Piotr Korytkowski wyszedł z propozycją wprowadzenia bezpłatnych przejazdów MZK argumentując to przede wszystkim ekologią.

- To pewien trend miast, które realizują konsekwentnie rzeczy związane z dbałością o przyrodę. Myślę również, że to ułatwi poruszanie się mieszkańców w celach realizacji wszystkich potrzeb życiowych. Nie trzeba będzie używać samochodu i planować logistycznie przejazdu, żeby wyrobić się w określonym czasie. To usprawni komunikację na terenie Konina. Będzie mniej samochodów osobowych – mówił podczas konferencji przedsesyjnej Piotr Korytkowski.

O projekcie uchwały długo dyskutowali radni z komisji finansów i infrastruktury, którzy ostatecznie wydali pozytywną opinię. Dzisiaj chętnych do rozmowy o planowanej zmianie początkowo nie było. W końcu głos zabrał Krystian Majewski.

- Nie mam wątpliwości, że ta uchwała zostanie podjęta. Czas nie jest przypadkowy, bo zbliżamy się do najważniejszego momentu w życiu politycznym miasta – wyborów samorządowych – mówił Krystian Majewski. - Dobry transport publiczny to transport tani, ale też dostępny. Chciałbym zwrócić uwagę na pewne zagrożenie, które wynika z geografii Konina. Miasto ma nienaturalną zabudowę i sieć drogową. Podróż z Gosławic czy Łężyna do szpitala i na ul. Piłsudskiego to wyzwanie. Z północnych granic ciężko dojechać do centrum Konina. Darmowa komunikacja publiczna jest słusznym kierunkiem, o ile będzie to nadal komunikacja dostępna. Inaczej to będzie propagandowa wydmuszka, z której będą mogli korzystać wybrani – dodał.

Wtedy rozpoczęła się dyskusja.

- Piękna idea, tylko nie ma darmowej komunikacji samochodowej. Ktoś za to musi zapłacić, również te osoby, które z tej komunikacji miejskiej nie korzystały i korzystać nie będą. MZK zostało przekształcone w spółkę, żeby zaczęła zarabiać. Jako miasto zamiast mniej pieniędzy przekazywać do spółki, przekazujemy ich coraz więcej. Nie ma czegoś takiego jak bezpłatne korzystanie z komunikacji miejskiej, ogrzewania czy wody. Nie mogę poprzeć tej uchwały – powiedział Jarosław Sidor.

- Fakt, że mieszkańcy płacą za wszystko. Również za halę bokserską, hale sportowe, baseny. Program darmowej komunikacji był nieco wcześniej. Prezydent zawieszając program bezpłatnej komunikacji komunikował, że to zawieszenie na czas określony. Zastanówmy się jaki mamy cel w tej darmowej komunikacji. Mamy być miastem przyjaznym, po to wprowadzamy kartę mieszkańca, kartę seniora. Budżet jest zbudowany z wielu różnych wydatków, które mają służyć mieszkańcom – dodała Urszula Maciaszek.

Za wprowadzeniem bezpłatnych przejazdów autobusami opowiedziała się również radna Monika Kosińska.

- Myślę, że niezależnie od tego jaką decyzję podejmiemy ten kierunek czyli rozwój, unowocześnianie MZK to jest właściwy kierunek dla każdego europejskiego miasta. Nie negujmy, że wszystko jest złe. Komunikacja nie jest darmowa, ale nieodpłatna dla naszych mieszkańców z KKM – mówiła Monika Kosińska.

– Uważam, że to ruch w dobrą stronę. Może zamiast skrobać szyby, wsiądziemy do autobusu – dodał Tadeusz Piguła.

Podczas posiedzenia w imieniu Stowarzyszenia RetroTrans i Konińskich Miłośników Transportu Publicznego głos zabrał Marcin Zacharek.

- Uważamy, że komunikacja miejska powinna iść w kierunku jak największej jakości, żeby zachęcać do korzystania z niej. W chwili obecnej mamy w Koninie komunikację jakościowo niedostępną dla wielu pasażerów. Przykładem jest Międzylesie, gdzie po godz. 20:00 nie kursują autobusy z dworca – podkreślał Marcin Zacharek. - W tej chwili autobusy MZK są w godzinach szczytu przepełnione. Jeżeli dojdzie darmowa komunikacja, nie zachęci to do przesiadki z prywatnych pojazdów do autobusów. Uważamy, że należy najpierw wprowadzić zmiany, nie bać się cięć. Jako stowarzyszenie uważamy, że wydanie 2 mln zł dla 12 tysięcy osób (tyle do tej pory wydano KKM – od red.) jest niezasadne – dodał.

Komunikacja miejska w Koninie kosztuje 35 mln zł. Jak powiedział podczas sesji prezydent Korytkowski, na jej funkcjonowanie z budżetu wypłacane jest 28 mln zł netto.

- Wydajemy 28 mln zł, żeby komunikacja mogła w ogóle funkcjonować, a teraz dokładamy 2,2 mln zł i wszyscy mieszkańcy z KKM jeżdżą bezpłatnie – mówił Piotr Korytkowski. – Chcemy tego, bo chcemy osiągnąć efekt ekologiczny. Chcemy iść z duchem ekologii. Chcemy zmniejszyć ilość emisji spalin. Chcemy, żeby mieszkańcy używali samochodów w wypadkach szczególnych. To cały proces. Można byłoby mówić, że dlaczego akurat teraz. To efekt strategii rozwoju miasta. Na początku kadencji mówiliśmy o tym, że będziemy zmieniali komunikację miejską. To co proponujemy to efekt wszystkich zaplanowanych działań. Obejmowaliśmy konkretne grupy bezpłatnymi przejazdami. Liczymy na to, że zwiększy się liczba osób, które będą posiadać KKM - dodał.

Prezydent poinformował jednocześnie, że miasto ma w planach zakup w sumie 20 autobusów wodorowych. Za przyjęciem uchwały o wprowadzeniu bezpłatnej komunikacji miejskiej dla posiadaczy KKM zagłosowało 20 radnych, a 2 wstrzymało się od głosu.