Chcą odwołać wójta Kramska i Radę Gminy. Zbieranie podpisów

Inicjatorzy referendum zarzucają wójtowi niegospodarność

Zdaniem mieszkańców wójt Andrzej Nowak nie jest dobrym gospodarzem gminy.

- Zarzucamy wójtowi niegospodarność. To co zaobserwowaliśmy, te cyfry pokazują, że pieniądze uciekają w różne, dziwne miejsca, nie tam gdzie powinni iść – mówią inicjatorzy referendum. - Niegospodarnością jest to, że budynek szkoły doprowadzono do takiego stanu, jaki mamy teraz – dodają.

Wójt podkreśla, że jeśli chodzi o realizację zadań to wskazuje je rada.

- Nigdy nie jest to arbitralna decyzja wójta. Tego typu działalność podlega społecznej kontroli. Być może nie zawsze wszyscy znają nasze motywy, zasadność, podłoże realizowania niektórych inwestycji. Zawsze byłem nastawiony, żeby działać racjonalnie i gospodarnie. W 2010 roku mój poprzednik przejmował gminę z zadłużeniem w wysokości 14 mln zł. Kiedy zacząłem swoją kadencję, to zadłużenie sięgało 6 mln zł i to są wydatki, z którymi trzeba się borykać – mówi Andrzej Nowak. - Gospodarność z jednej strony oznacza uczciwe zachowanie wobec partnerów pewnego kontraktu, czyli np. wypłata należności niekiedy sprzed 10 lat za grunty przejęte pod drogi, co obecnie realizujemy, a z drugiej to poszukiwanie tych możliwości, żeby niektóre grunty przejąć i stać się ich właścicielem w celu zlokalizowania inwestycji lub sprzedaży. Tak jak teraz dzieje się w przypadku dwóch nieruchomości. Natomiast w ostatnich 2 latach uregulowaliśmy stosunki własnościowe co najmniej kilkudziesięciu działek na terenie gminy – dodaje.

Stan finansowy gminy to też realizacja zaległych zobowiązań. Gmina dopiero teraz spłaca właścicieli gruntów, które zostały zajęte pod drogi w latach 2009 – 2010. Wójt Nowak odpiera również zarzut, jakoby nie starał się korzystać z zewnętrznych środków.

- Nie było żadnej edycji, w której nie były składane wnioski do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych – mówi Andrzej Nowak. - Pieniądze na OZE to też środki zewnętrzne – dodaje.

Do sprawy planowanego referendum z pewnością będziemy wracać. 

fot. LM.pl, facebook