Pożar dachu i kotłowni. Słupeccy strażacy mieli sporo pracy
Słupeccy strażacy w ostatnich dniach mieli ręce pełne roboty. Niemal codziennie wyjeżdżali do pożarów.
Słupeccy strażacy w ostatnich dniach mieli ręce pełne roboty. Niemal codziennie wyjeżdżali do pożarów.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia ogień pojawił się najpierw w budynku mieszkalnym w Wólce, gm. Strzałkowo, a później w budynku gospodarczym w Słupcy. - W chwili dojazdu na miejsce zastano palący się dach na budynku gospodarczym, w którym znajdowała się kotłownia. Płomienie wychodziły na zewnątrz obiektu – informuje Dariusz Różański, rzecznik słupeckiej straży pożarnej.
Strażacy w specjalnych aparatach weszli po drabinie na dach i ugasili ogień. Również w sprzęcie ochrony dróg oddechowych mundurowi gasili pożar kotłowni budynku mieszkalnego w Ratyniu, gm. Lądek.
Ratownicy podkreślają, że w każdym z tych przypadków powodem powstania pożaru było niewłaściwe składowanie materiałów palnych w pobliżu urządzeń grzewczych oraz brak czyszczenia i przeglądów przewodów kominowych. - Przypominamy, że materiały palne należy składować w odległości nie mniejszej niż pół metra od pieców centralnego ogrzewania. A do rozpalania w piecach nie wolno używać benzyn i rozpuszczalników – podkreśla Różański.
fot. KP PSP Słupca
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.