Fotoradar nie zniknął. Będzie teraz inaczej służył miastu
Fotoradar, którym do niedawna strażnicy mierzyli prędkość z jaką przez miasto jeżdżą konińscy kierowcy, nie będzie niszczał w magazynie. Teraz będzie służył Zarządowi Dróg Miejskich.
Fotoradar, którym do niedawna strażnicy mierzyli prędkość z jaką przez miasto jeżdżą konińscy kierowcy, nie będzie niszczał w magazynie. Teraz będzie służył Zarządowi Dróg Miejskich.
Żaden kierowca nie musi się już obawiać, że zostanie gdzieś złapany przez mobilny fotoradar. Urządzenia zniknęły zarówno z miast jak i z gmin. Od stycznia obowiązują bowiem przepisy, na mocy których strażnicy nie mają prawa przeprowadzania kontroli radarowej. - Jesteśmy zadowoleni, bo zeszło pewne odium, z którym musieliśmy się ścierać na co dzień – mówi Mieczysław Torchała, komendant Straży Miejskiej w Koninie. - Nie wykorzystywaliśmy go jako skarbonki do robienia pieniędzy ( przynosił rocznie 200-300 tys. zł dochodu – od red.). Podchodziliśmy do tego rozsądnie – dodaje.
Fotoradar został kupiony 2 lata temu. Po zmianie przepisów nie będzie jednak "łapał" tylko kurzu. Jak zapowiada Torchała, nowoczesne urządzenie będzie wykorzystywane teraz do badania natężenia ruchu.