Lewica apeluje o wspólną walkę o miejsca pracy w ZE PAK

Wczoraj pikieta pracowników elektrowni, a dziś stanowisko Rady Miejskiej SLD w Koninie. Lewica wspólnie ze związkowcami walczy o przyszłość regionu.

Sytuacja w ZE PAK jest coraz bardziej napięta. Przed byłymi domami towarowymi „Centrum” pracownicy elektrowni manifestowali wczoraj swoje niezadowolenie z polityki właściciela zakładu. Związkowcy walczą przede wszystkim o przywrócenie 10 procent premii i rezygnację z planów obniżki wynagrodzeń. Dzisiaj spotkali się z przedstawicielami Rady Miejskiej SLD w Koninie, którzy wspierają ich od początku trwania konfliktu. - Chcemy wsparcia od wszystkich i zwracamy się do wszystkich. ZE PAK jest elementem bezpieczeństwa systemu energetycznego. To, że mamy za plecami logo SLD to nie jest przypadek. Mieliśmy już za plecami logo Solidarności, PO i PiS-u. Zwracamy się do kogo można i prosimy o pomoc – mówi Władysław Sękowski, przewodniczący związku zawodowego „Pracowników Energetyki” ZE PAK.

Paweł Piechocki, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Koninie podkreśla, że walka energetyków o miejsca pracy jest ważna dla całego regionu. - Jeśli elektrownia i kopalnia przestaną istnieć, dotknie to całego miasta i odczuje to każdy z nas. Nie może być tak, że pracownicy są z dnia na dzień pozbawianie praw, które zostały wynegocjowane z pracodawcą – mówi Piechocki. - Powinniśmy o przyszłość tych największych zakładów walczyć razem, ponad podziałami – dodaje.

Rada Miejska SLD przyjęła stanowisko w tej sprawie, które ma trafić do właściciela ZE PAK, europosłów i ministra gospodarki. Poniżej pełna treść stanowiska:

Sojusz Lewicy Demokratycznej w pełni solidaryzuje się z protestującymi pracownikami Grupy ZE PAK w Koninie, popierając ich postulaty i działania w obronie miejsc pracy i regionu. Wyrażamy także oburzenie wobec pozorowanych działań przez właściciela Grupy dla dobra zakładu, sprowadzających się tylko i wyłącznie do wprowadzania oszczędności kosztem pracowników z pominięciem umów związkowych z pracodawcą, mimo wypracowanych potężnych zysków.

Brak konstruktywnego dialogu społecznego, spójnej, przemyślanej polityki właścicielskiej, nieudolnej realizacji postanowień umowy prywatyzacyjnej i planu restrukturyzacji stanowi zagrożenie w postaci utraty kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy oraz dalszą pauperuzacje społeczności regionu. Bycie właścicielem zakładu nie sprowadza się tylko do czerpania korzyści materialnych, ale przede wszystkim do odpowiedzialności za pracowników i region. Jako partia stojąca po stronie pracowników oczekujemy od właściciela grupy wypracowania wspólnie ze związkami zawodowymi i społecznościami lokalnymi programu zmian uwzględniającego interesy wszystkich stron. Zdajemy sobie sprawę, że odchodzenie od węgla w obliczu kurczących się zasobów i wymogów ekologicznych jest w długim terminie nieuniknione. Rozumiemy w związku z tym konieczność zmian. Zmiany te nie mogą jednak odbywać się w sposób nieprzemyślany, gwałtowny i podlegający wyłącznie logice zysku. Muszą brać pod uwagę losy pracowników, ich rodzin i całych społeczności skupionych wokół sektora paliwowo-energetycznego. Przemysł Energetyczny należy do strategicznych w naszym kraju, dlatego też oczekujemy od właściciela Grupy i Rządu RP włączenia się, rzeczywistej pomocy i dialogu społecznego oraz bardziej przemyślanych kompetentnych propozycji i programów dla Energetyki, zgodnych także z interesem społecznym. Równocześnie wzywamy przedstawicieli wszystkich opcji politycznych, bez względu na różnice programowe, do wspierania protestujących pracowników ZE PAK.