Konin. Pochód 1-Majowy w obronie pracy oraz konstytucji

Ponad 300 osób przeszło w 1-Majowym Pochodzie główną ulicą Konina. Podczas wiecu nie zabrakło gorzkich słów pod adresem rządzących.
Tradycyjnie już przedstawiciele konińskiej lewicy i związków zawodowych, ale też mieszkańcy miasta obchodzący Święto Ludzi Pracy, przemaszerowali sprzed hotelu „Konin” do hali „Rondo”. W pochodzie poza prezydentem Józefem Nowickim wziął udział wiceprezydent Sebastian Łukaszewski i Stefan Dziamara, burmistrz Rychwała. Zabrakło natomiast Pawła Piechockiego, przewodniczącego miejskich struktur SLD.
Podczas pierwszomajowego wiecu głos zabrali związkowcy z elektrowni i kopalni.
- Kiedy w ubiegłym roku zabierałem tutaj głos mówiłem, że jest jeszcze przyszłość przed nami, przed kopalnią. Dzisiaj sytuacja nie jest dla nas przyjemna. Na razie nie mamy decyzji w sprawie Ościsłowa. Być może w przyszłym roku zostanie ona nam rzucona ze względów politycznych. Pytanie, czy będziemy wtedy mieli czas, żeby nie zwalniać z pracy i czy będziemy przygotowani, żeby coś zaproponować tym zwalnianym pracownikom – mówi Dariusz Zbierski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Górników PAK KWB „Konin”.
- Nie damy się rzucić na kolana – dodał Władysław Sękowski, MNSZZ „Pracowników Energetyki" ZE PAK SA i Spółek.
Na koniec wiecu głos zabrał Tadeusz Darul z konińskiego SLD. Podkreślił on, że tegoroczne Święto Ludzi Pracy odbywa się nie tylko w obronie praw pracowniczych, ale też w obronie demokracji i konstytucji. Obchody 1 Maja zakończyła „Międzynarodówka” w wykonaniu Orkiestry Dętej PAK KWB „Konin”.
Mamy swój kanał nadawczy. Dołącz i bądź na bieżąco!



































































