Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonin. Architekt kontra mieszkańcy: Odczepcie się od bulwarów!

Konin. Architekt kontra mieszkańcy: Odczepcie się od bulwarów!

Dodano: , Żródło: LM.pl
Konin. Architekt kontra mieszkańcy: Odczepcie się od bulwarów!

Nieoczekiwany zwrot przyjęło zorganizowane w Centrum Informacji Miejskiej spotkanie autorskie na temat książki „Metody i narzędzia modelowania nadwodnych przestrzeni publicznych na przykładzie Bulwarów Nadwarciańskich w Koninie”.

Nieoczekiwany zwrot przyjęło zorganizowane w Centrum Informacji Miejskiej spotkanie autorskie na temat książki „Metody i narzędzia modelowania nadwodnych przestrzeni publicznych na przykładzie Bulwarów Nadwarciańskich w Koninie”.

Po prezentacji publikacji Krzysztofa Borowskiego, mieszkańcy miasta nie chcieli rozmawiać o niej, lecz o samych bulwarze. Okazało się to sporym problemem dla autora, który jest architektem odpowiedzialnym za jego kształt. Już po pierwszym pytaniu, które padło ze strony publiczności, dotyczącym braku funkcjonalności bulwaru, w sali dało się wyczuć napięcie.

– Na bulwarze jest powierzchnia, po której trudno poruszać się niepełnosprawnym. Ten problem dotyczy też matek z dziećmi w wózku, rolkarzy czy biegaczy, nie mówiąc już o kobietach w szpilkach. Krótko mówiąc, ta nawierzchnia jest niefunkcjonalna i ja chciałbym, aby pan się do tego odniósł, bo pan to zaprojektował – pytał mieszkaniec Konina, Jarosław Koźlarek.

Kolejne pytanie dotyczyło źle zaprojektowanego slipu dla kajakarzy, który został wybudowany pod prąd, co czyni go bezużytecznym.

– Proszę państwa, nie chciałbym żeby ta dyskusja zeszła na takie tory, że spotkaliśmy się tu po to, żeby promować książkę, a slip zaprojektowany pod prąd przyćmił wszystko – odpowiadał Krzysztof Borowski. – Przyszliśmy tu się punktować? Uważa pan, że bulwary są takie kiepskie, że trzeba je wyburzyć, odkopać rurę i zasadzić z powrotem te krzaki?

Temat postanowiła kontynuować konińska dziennikarka, Iwona Krzyżak, którą problemy związane z bulwarem dotykają bezpośrednio, ponieważ jest osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim. Nawiązała w swojej wypowiedzi również do tzw. Budynku Usług Publicznych, który powstał przy bulwarze. Inwestycja ta również wzbudzała duże kontrowersje, ponieważ budynek okazał się rażąco przeskalowany. Do tego kosztował aż milion złotych. Najpierw go wybudowano, a dopiero później dorabiano do niego funkcje. Ostatecznie zorganizowano tam Centrum Informacji Miejskiej, mimo że w naszym mieście funkcjonuje już Centrum Informacji Turystycznej, które po części finansowane jest z budżetu miejskiego.

– Chodzi o funkcjonalność. Żeby każdy mieszkaniec miasta mógł z tego korzystać. Bo to w końcu zostało wybudowane dla nas, prawda? To my mieliśmy z tego korzystać. Dlaczego ten budynek nie ma windy? Ten schodołaz w tego rodzaju sytuacjach się po prostu nie sprawdza. Musieliście mnie panowie wnosić. Moglibyśmy tego uniknąć. Dla mnie to też nie jest komfortowe. Wolałabym wjechać windą. A dlaczego ta koszmarna kostka jest na całym bulwarze? Mówicie panowie, że to jest spacerniak. Owszem, ale także dla takich osób jak ja – poruszających się na czterech kółkach. Ja też mam ochotę tu sobie spacerować i nie dostać przy tym wstrząsu mózgu. Dlaczego nie pomyślano o kawałeczku asfaltu, tak jak jest np. w Krakowie? – pytała dziennikarka.

– Wszystko można było, tylko gdzie byliście, jak były konsultacje? – odbijał piłeczkę Krzysztof Borowski.

– Ja nie jestem fachowcem. Nie znam się na tym. Widziałam projekt i bardzo mi się podobał. Naprawdę nie zdawałam sobie sprawy z tego, że za chwilę jak wyjadę na bulwar, to będę mogła dostać wstrząsu mózgu. No i że nie będę mogła samodzielnie dostać się do tego budynku. Nie przewidziałam tego, bo to wyszło w praniu. Od tego pan jest fachowcem, żeby myśleć o takich rzeczach. Ja nie muszę, bo nie jestem architektem – podsumowała swoją wypowiedź Iwona Krzyżak.

Architekt zakończył spotkanie deklaracją.

– Proszę państwa, ja dalej będę projektował. Dalej będę pisał książki (…). Mimo krytyki, a wysłuchałem wszystkich uwag dzielnie, mam nadzieję, że następne projekty będą dobre. Bo w innym przypadku by naprawdę nic nie było. Były śmieci i rura, a teraz mamy wianki, kino letnie, Dni Konina, wystawiane są Dziady. Zawsze można więcej i więcej. Ale na dobry początek mamy przestrzeń, na której coś się może dziać. Dlaczego wszyscy z KBO chcą realizować swoje pomysły na bulwarach? Konin jest duży. Odczepcie się od bulwarów!

Konin. Architekt kontra mieszkańcy: Odczepcie się od bulwarów!
Konin. Architekt kontra mieszkańcy: Odczepcie się od bulwarów!
Konin. Architekt kontra mieszkańcy: Odczepcie się od bulwarów!
Konin. Architekt kontra mieszkańcy: Odczepcie się od bulwarów!
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole