Ania dzielnie walczy z rakiem! Pomóżmy jej pokonać chorobę!

Ania ma 37 lat, męża i dwoje dzieci. Do niedawna prowadziła szczęśliwe, spokojne życie. Teraz walczy z nowotworem. Do tego, żeby z nim wygrać potrzebuje drogiego leku. Pomóżmy jej pokonać chorobę!

Pochodząca z Konina Anna Połeć przed czterema laty urodziła drugie dziecko. Po ciąży ujawnił się rak piersi. Młoda kobieta przeszła rozległą mastektomię i ciężkie leczenie chemiczne oraz radioterapię. Udało się. Przez 2 lata Ania znowu normalnie pracowała w toruńskiej bibliotece i cieszyła się rodziną. Potem przyszedł kolejny cios.

- Nic nie zapowiadało nawrotu choroby, aż do dnia kiedy to bóle głowy stały się nie do zniesienia. Tomograf wykazał zmiany niestety o charakterze przerzutowym. Brzoza - ksywka z czasów harcerstwa - podjęła walkę. Konieczna była operacja. Po około 4 m-cach badanie kontrolne głowy wykazało zmianę w tym samym miejscu. I kolejna operacja. To jest niesamowicie trudny przeciwnik, ale ona daje mu radę. Od początku dzielnie stawia mu czoła. Ma ogromną wolę walki. Każdego dnia uśmiech gości na buźce Ani. Wierzę, że wygra – dodaje.

Niestety mimo leczenia, pojawiły się przerzuty do kości. Zaatakowany jest praktycznie cały organizm. Ania ma problemy z chodzeniem. Wymaga opieki. Jej mąż – Artur, zrezygnował z pracy, żeby zająć się nią i dziećmi – 8-letnim Mikołajem i 4-letnią Natalią.

- Pojawiło się światełko w tunelu, żeby zahamować rozwój choroby. To nowy lek o nazwie – IMBRANS. Jedna dawka, która starczy na miesiąc kosztuje ok. 18 tys. zł. Żeby lek przyniósł efekt potrzebnych jest co najmniej sześć dawek – mówi pani Elżbieta. - Nie wiemy dokładnie ile tego leku Ania będzie potrzebowała, ale wiemy, że w jej przypadku zahamowanie choroby to bardzo dużo – dodaje.

Potrzeba w sumie ponad 100 tys. zł. Akcja zbiórki potrzebnych na ten cel pieniędzy już ruszyła. Apel o pomoc jest udostępniany w mediach społecznościowych.

- Jesteśmy zaskoczeni odzewem. Przerosło to nasze oczekiwania. To wspaniałe, że jest tyle osób, które mają ogromne serca i chcą pomóc – podkreśla siostra Ani. - Dzięki temu mamy energię do działania i wiarę w to, że się uda. Dla Ani to niesamowita motywacja do walki – dodaje.

Póki co, udało się zebrać około 5 tys. zł. W mediach społecznościowych podany był prywatny numer konta. Teraz Ania jest już pod opieką Fundacji Światło. Każdy kto chciałby wesprzeć nawet drobną kwotą pełną chęci do życia dziewczynę, może wpłacać pieniądze na konto: Bank PEKAO S. A. 34124040091111000044909943 z dopiskiem „na IMBRANS dla Ani Połeć”. 

fot. archiwum prywatne