Konin. To nie jest zwykły sklep. Przedmiotom dają drugie życie
Można tam oddać niepotrzebne rzeczy i kupić to, co nadaje się jeszcze do użycia. W Koninie działa pierwszy Sklep Charytatywny.
Sklep będący pod patronatem Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem, prowadzi Spółdzielnia Socjalna Charytatywny.org.
- Staramy się dawać drugie życie przedmiotom. Ceny u nas są zdecydowanie niższe od rynkowych – mówi jeden z prowadzących spółdzielnię Jakub Walczak.
- Ludzie przynoszą różne rzeczy do sklepu, przyjmujemy wszystko. Każdy może tu przyjść, zobaczyć, kupić. Pieniądze wracają do podopiecznych naszej organizacji – dodaje drugi z prowadzących spółdzielnię socjalną - Mariusz Milżyński.
Podopiecznymi, a także pracującymi w sklepie są osoby niepełnosprawne.
- Współpracujemy z Warsztatami Terapii Zajęciowej. Nasi pracownicy dobrze się tu czują, chcą przychodzić do pracy – mówi Walczak.
W charytatywnym sklepie są już zabawki, ubrania dla dzieci i dorosłych, komputery, rowery, a nawet meble, czy sprzęt dla osób niepełnosprawnych.
- Staramy się, żeby ludzie byli zadowoleni. Są klienci, którzy się targują. Są też tacy, którzy nie chcą reszty, bo pieniądze idą na niepełnosprawnych. Są również tacy, którzy przynoszą zabawki i nie chcą za to pieniędzy, a za towar wzięty płacą – mówi Zofia Piechocka, pracownica sklepu. - Jak nie będziemy sobie pomagać to kto nam pomoże. Robimy co możemy, żeby to wszystko się kręciło – dodaje.
Członkowie spółdzielni podkreślają, że po ciężkie przedmioty mogą sami przyjechać. Wykonują też różne usługi, głównie skierowane do osób starszych, ale nie tylko.
- Jak ktoś chce zrobić porządek na wiosnę w piwnicy to może do nas zadzwonić. Przyjedziemy i pomożemy posprzątać, a co nie będzie potrzebne możemy zabrać – mówi Mariusz Milżyński. - To nie jest zwyczajny sklep. Tutaj można przyjść po prostu na kawę, pogadać, potargować się, czy kawały poopowiadać – dodaje.
Towar oferowany przez sklep można znaleźć w internecie. Spółdzielnia prowadzi też fanpage w mediach społecznościowych, a stacjonarnie znajduje się w budynku, w którym kiedyś działał „Pewex”.