Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościMost będzie nas jeszcze kosztował niejeden milion złotych

Most będzie nas jeszcze kosztował niejeden milion złotych

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Most będzie nas jeszcze kosztował niejeden milion złotych

Otwarcie wschodniej nitki mostu Unii Europejskiej nie oznacza końca problemów z przeprawą. Wnioski z ekspertyzy zespołu profesora Arkadiusza Madaja są bowiem jednoznaczne: pozostałe kable prędzej czy później również się rozpadną.

Ekspert z Politechniki Poznańskiej zastrzega jednocześnie, że awaria kolejnych kabli nie jest kwestią najbliższych dni ani miesięcy, ale lat. Kluczowe dla dalszego postępowania z wadliwie wykonanym mostem jest ustalenie stanu pozostałych kabli sprężających. Tymczasem prezydent Józef Nowicki pozostawił to w rękach firmy Freyssinet. - Taka ekspertyza nie może być robiona na zlecenie wykonawcy, który (przepraszam za określenie) spieprzył robotę - uważa profesor Arkadiusz Madaj.

Porządne zbadanie mostu to przejrzenie wszystkich kabli metr po metrze, co - według szacunków profesora - powinno zająć około pół roku i sporo kosztuje. Co najmniej kilkadziesiąt, nawet do stu tysięcy złotych. Dopiero wyniki tak przeprowadzonego audytu, mogą być punktem wyjścia do podejmowania dalszych decyzji. Bo w perspektywie mamy pękające co jakiś czas kable sprężające, które trzeba będzie w trybie podobnym jak ten pierwszy wymieniać.

Ale to tylko jedna ze strategii postępowania w takich sytuacjach, która polega na obserwacji i naprawianiu tego, co się zepsuje. - Zepsuje się znów, naprawiamy i obserwujemy dalej - tłumaczy profesor. - Zepsuje się następny kabel, znów naprawiamy. Bo nie ma takiej opcji, żeby to wszystko zepsuło się od razu. To będzie tam sukcesywnie, kolokwialnie mówiąc, strzelało. Żeby doszło do katastrofy, musiałyby strzelić na raz dwa duże kable, co jest równie prawdopodobne jak uderzenie meteorytu w Ziemię.

Trzeba jednak pamiętać, że za każdym razem miasto będzie musiało wymianę zepsutego kabla sfinansować z własnego budżetu. A ponieważ przewidzieć się tego nie da, co jakiś czas Konin będzie przeżywał finansowy horror. Innym rozwiązaniem jest jednorazowa wymiana wszystkich źle wykonanych kabli, na co miasta jednak nie stać, bo to jest koszt wstępnie szacowany na kwotę 50-70 mln zł.

strona 1 z 2
strona 1/2
1530367114-fu_e7q-most1b.jpg
1530367114-ne04jq-most1a.jpg
1530367114-xyx1d7-most1c.jpg
1530367114-6wxyd1-most2.jpg
1530367115-p6tppu-most5.jpg
1530367115-52avlg-most4.jpg
1530367115-w76ab2-most6.jpg
1530367115-_ky3bc-most3.jpg
1530367115-195u0v-most8.jpg
1530367115-hkdqf6-most9.jpg
1530367115-b9llua-most7.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole