Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Wybór prezydenta Konina zależy od tych, którzy... pozostaną w domach

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

PILNE

Od godz. 13.30 wstrzymana z powodu awarii dostawa wody na ul. Karłowicza 5. Na czas przerwy będzie podstawiona cysterna.

LM.plWiadomościKazimierz Biskupi. Przedwyborcze starcie? Radny atakuje wójta

Kazimierz Biskupi. Przedwyborcze starcie? Radny atakuje wójta

Dodano: , Żródło: LM.pl
Kazimierz Biskupi. Przedwyborcze starcie? Radny atakuje wójta

Gorąca dyskusja wywiązała się w czwartek na sesji Rady Gminy Kazimierz Biskupi pomiędzy wójtem Janem Sikorskim i radnym powiatu konińskiego Grzegorzem Maciejewskim. Niewykluczone, że wymiana zdań była nieoficjalnym rozpoczęciem kampanii wyborczej.

Pierwszy oskarżenia w stronę wójta wysunął radny Grzegorz Maciejewski. Przede wszystkim zarzucił Janowi Sikorskiemu, że podczas gminnych dożynek zabroniono mu odczytania życzeń od starosty konińskiego. - Reprezentowałem powiat, byłem osobiście, życzenia nie zostały przesłane pocztą, by ktoś inny je odczytał. Nie ukrywam, że to sytuacja bardzo nieładna - oceniał radny powiatowy.

Sytuację wyjaśniał wójt Jan Sikorski. - Chcę panu powiedzieć, że były reguły. Ze względu na długość części oficjalnej ustaliliśmy, że odczytujemy tylko życzenia w całości od wojewody i marszałka. O pozostałych życzeniach, w tym od posłów i starosty, miał i czynił to konferansjer. Ze względu na to, że pan zrezygnował i poszedł do domu - to pańska sprawa.

- Życzenia przysłane pocztą zostają odczytane przez osobę wskazaną lub konfenansjera. Ja osobiście zostałem oddelegowany przez pana starostę, by takie życzenia przekazać. Jest różnica, panie Sikorski - ripostował radny.

To nie był jednak jedyny problem, jaki zasygnalizował Grzegorz Maciejewski. Radny powiatowy poinformował również, że po tym, jak został wybrany do Rady Powiatu Konińskiego, zaoferował gminie wykonywanie dokumentacji projektowych przez jego firmę za symboliczną złotówkę. - Niestety w tym roku zabroniono nam to wykonywać. Inwestor, czyli gmina, ma oczywiście prawo tak zrobić. Ale mam pytanie do państwa radnych - czy to jest logiczne i dobre dla naszej gminy? 50 tys. zł państwo wydaliście na dokumentację, my chcieliśmy to zrobić za przysłowiową złotówkę. Niech ktoś mi odpowie: o co chodzi?

- Nigdy się pan nie wywiązał. W ostatnim dniu pan przynosił i co mieliśmy zrobić? Jest pan radnym powiatowym, a nie przyjdzie pan, nie porozmawia - odbijał piłeczkę wójt Jan Sikorski. 

- Bardzo bym prosił o zaprotokołowanie dokładnie słów pana wójta o niewywiązywaniu się mojej firmy z przekazywanych dokumentacji. Proszę nie oskarżać mnie i mojej małżonki, że nie realizowaliśmy tego w terminie. Na to trzeba mieć dowody - mówił Grzegorz Maciejewski.

- Powiedziałem panu, że nie chcę z panem współpracować, bo pan tylko obiecuje - odpowiadał wójt Kazimierza Biskupiego. 

- Jeżeli doszło do przekazania dokumentacji po terminie, należało naliczyć odsetki karne. Co więcej, przedstawię państwu zgłoszenia do wydziału architektury i budownictwa, gdzie dokumentacje były wykonywane przed terminem nawet kilkutygodniowym albo kilkumiesięcznym - ripostował radny powiatowy.

Skąd ta gminno-powiatowa dyskusja na sesji? Niewykluczone, że to początek... kampanii wyborczej. Według nieoficjalnych informacji obaj panowie, Jan Sikorski i Grzegorz Maciejewski, mają zamiar kandydować w najbliższych wyborach na stanowisko wójta Kazimierza Biskupiego.

 

Kazimierz Biskupi. Przedwyborcze starcie? Radny atakuje wójta
Kazimierz Biskupi. Przedwyborcze starcie? Radny atakuje wójta
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole