LM czyli Lech i Markku. Początki najstarszego konińskiego portalu
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
I faktycznie Krzysztof Sierota sprawił, że pod koniec 1999 roku konta pocztowe na LM.pl znów działały bez zakłóceń. Ale rezultatem tego spotkania było jeszcze inne, dużo donioślejsze wydarzenie, mianowicie powołanie do życia w grudniu 1999 roku przez trzech wymienionych studentów SGH portalu o2.pl. W ciągu następnych kilkunastu lat portal rozwinął się w całą Grupę o2, a jej właściciele wykupili w latach 2015 i 2016 pakiet kontrolny akcji Wirtualnej Polski, nadając jednocześnie jej nazwę całemu holdingowi, którego Jacek Świderski jest dzisiaj prezesem.
Za chleb i wodę
Nowa spółka coraz mocniej angażowała Jacka Świderskiego w Warszawie (pamiętajmy, że wciąż jeszcze studiował), tymczasem jego konińska strona stawała się coraz bardziej popularna. Pod koniec roku 2000 darmowe konta pocztowe miało na LM-ie ponad 4 tys. osób, do tego trzeba doliczyć lawinowo rosnącą liczbę ogłoszeń i ofert pracy oraz 140 stron internetowych, założonych przez internautów. Wkrótce okazało się, że wszystko to pożera aż połowę z dostępnego w Koninie pasma Internetu, które wtedy mierzone było – uwaga, uwaga! – w megabitach. - Musieliśmy uciekać z serwerami z Konina, przenieśliśmy się do Sosnowca, później do Poznania, ostatecznie udało nam się podciągnąć przyzwoite łącze w Warszawie, co wówczas było naprawdę trudnym zadaniem – wspomina Jacek Świderski.
Oprócz Dariusza Staniuchy, który pełnił funkcję dyrektora, w firmie pracowała jeszcze tylko w charakterze graficzki Agnieszka Królik, więc od listopada 2000 roku został dodatkowo zatrudniony Paweł Sikorski, który dzisiaj jednoosobowo zarządza portalem LM. - Doskonale pamiętam początki Pawła, bo przysłał do nas niezwykle intrygujący e-mail: „Podoba mi się to, co robicie. Ja mogę za chleb i wodę przyjść do was” – śmieje się Jacek Świderski.
Panowie ustalili, że wynagrodzenie będzie jednak wypłacane w złotych polskich i Paweł Sikorski wyręczył właściciela firmy w budowaniu stron internetowych dla klientów, co nadal było głównym źródłem przychodów firmy.
Konflikt z Leroy Merlin
Miesiąc wcześniej portalowi przydarzyła się wpadka, która mogła drogo kosztować spółkę. Podczas ciszy wyborczej przed wyborami prezydenta Rzeczypospolitej, wygranymi w pierwszej turze przez Aleksandra Kwaśniewskiego, na stronie ukazał się sondaż prezydencki. Na szczęście sprawa nie miała żadnych konsekwencji, być może dlatego, że wygrywał w nim... Andrzej Olechowski.