Konin pustoszeje coraz szybciej. Jest nas już niespełna 69 tysięcy
KONIN JEST NASZ
W ostatnim dniu 2020 roku w Koninie było zameldowanych na stałe 68 823 osób, a więc tyle, ile mieszkało w naszym mieście w pamiętnym 1981 roku. Wtedy liczba koninian z roku na rok wciąż jeszcze rosła.
Przypomnijmy, że zaraz po wojnie Konin liczył - według spisu powszechnego z 1946 roku - 11 197 mieszkańców. Po osiemnastu latach ich liczba się podwoiła, by w roku 1970, kiedy odbył się kolejny spis powszechny, sięgnąć 40 794. Na następne podwojenie liczby mieszkańców grodu nad Wartą i Pową trzeba było czekać aż 22 lata - na koniec 1992 było nas 81 460. Osiem lat później - na koniec stulecia - osiągnęliśmy ludnościowe maksimum. Ostatniego dnia grudnia 2000 r. w Koninie mieszkało 83 517 osób.
Od tego czasu liczba koninian z każdym rokiem malała, by w 2008 spaść poniżej 80 tys. Początkowo były to niewielkie ubytki, po kilkaset osób rocznie, aż w 2019 roku nieznacznie przekroczyły tysiąc, by w ubiegłym sięgnąć 1230 mieszkańców mniej.
Można by się oczywiście pocieszać, że w rzeczywistości jest nas więcej, bowiem mieszka w Koninie jeszcze ponad 1300 osób zameldowanych na pobyt czasowy, a zapewne jeszcze więcej obywa się bez meldunku. Marne to jednak pocieszenie, bo koninian, którzy pracują za granicą lub uczą się i pracują w innych miejscach Polski, jest - podejrzewam - o wiele więcej i gdyby dało się ich jakoś policzyć, otrzymalibyśmy zapewne wynik o kilka tysięcy niższy.