Wnuki przewartościowały ich świat. Dzisiaj Dzień Babci!

Barbara Musiał – konińska radna Koalicji Obywatelskiej, babcia Nadii (6,5 roku).

Babcią, jak sama mówi, została dość późno i zawsze dziwiła się koleżankom jak opowiadały o swoich wnukach.

- Pamiętam jak Nadia się urodziła i jak to do mnie nie docierało – opowiada Barbara Musiał. - Od początku ważne dla mnie było, żeby dać się zaprosić do jej świata. Mój syn – Tymon i jego żona bardzo mądrze podchodzili do niej. Kiedy był czas na „nie!“ to oni to respektowali i ich za to podziwiam. Ona jest teraz dziewczynką, która wie czego chce i czego nie chce – dodaje.

Niestety babcia Basia przez epidemię koronawirusa nie widuje się z wnuczką. Bardzo za nią tęskni.

- Chodziłyśmy sobie na „damskie patrole“, które polegały na patrolowaniu okolicy, penetrowaniu wszystkiego i opowiadaniu sobie co widzimy. Miałyśmy też „damskie wycieczki“, podczas których pytała o różne życiowe sprawy. A w domu była „kocia muzyka“, czyli walenie w gary. Wtedy wychodziły wszystkie emocje. Nadia ma u mnie w domu posterunek, na blacie kuchennym. Robi tam co chce, tylko żeby nie zagroziło to jej zdrowiu i życiu – opowiada Barbara Musiał.

Dzięki temu, że babcia Basia nie spieszy się jak większość rodziców, pozwala wnuczce na regulowanie czasu.

- Byłam ciekawa na czym polega wychodzenie z przedszkola i postanowiłam, że nie będę jej popędzać. Czasem to trwało 40 minut, a na przedszkolnym placu zabaw jeszcze urządzałyśmy sobie zawody – dodaje.

Hasłem obu pań jest: „opowiadaj babciu!“ i babcia Basia snuje różne historie, ale też rozmawia z Nadią o ważnych sprawach jak różnorodność, prawa kobiet czy też konstytucja.

- Chodziła ze mną na strajki, pisałyśmy konstytucję dla dzieci. Chciałam wiedzieć co jest dla niej ważne. Czytałyśmy też bajkę o perypetiach różnych rodzin, w tym rodziny lesbjskiej z dzieckiem i gejowskiej z dzieckiem. Ważne, żeby od małego wiedziała, że świat jest różny, współistniejemy a nie tolerujemy – mówi Barbara Musiał. - Generalnie podoba mi się bycie babcią. Dla niej nauczyłam się piec. Cieszy mnie, że zje sobie to co lubi. Przebywanie ze sobą jest fajne. Nadia przepięknie tańczy, zadaje ciekawe pytania. Rozmawiamy o wszystkim, o czym chce rozmawiać. Ona jest dla mnie przewodnikiem po swoim świecie, a ja ja jestem dla niej przewodnikiem po moim – dodaje.

Babcia Basia podkreśla, że najważniejsze dla niej by być blisko z wnuczką.

- Nie chcę być jej kumpelą, chcę być jej babcią – mówi Barbara Musiał. - Wnuczka ma rodziców i oni są od rzeczy bardziej emocjonalnych. Ja jestem od zabawy i kombinowania – dodaje.