Zmieni Brzydulę nie do poznania
Dodano: , Żródło: LM.pl

Trzy miesiące temu Artur przeprowadził się z Konina do Warszawy i szukając pracy, trafił do filmu jako statysta. W lipcu dostał rolę w popularnym serialu TVN "Brzydula".
Trzy miesiące temu Artur przeprowadził się z Konina do Warszawy i szukając pracy, trafił do filmu jako statysta. W lipcu dostał rolę w popularnym serialu TVN "Brzydula".
25-letni Artur Szymczukiewicz trafił najpierw na plan filmu „Milczenie jest złotem”, potem do „Ciacha”, a wreszcie do serialu „Cold feet”.
- W lipcu znalazłem w Internecie ogłoszenie „Poszukujemy młodych mężczyzn do znanego serialu telewizyjnego, preferowane osoby w wieku 25-35 lat, posiadające wiedzę na temat mody" - opowiada Artur.
Okazało się, że producent chce mu powierzyć niewielką, ale znaczącą dla fabuły serialu, rolę. Artur zagrał stylistę, przyjaciela Pshemka, który zamieni nieatrakcyjną Brzydulę w piękną kobietę. Na pytanie, czy perspektywa zagrania z najbardziej znanymi polskimi aktorami go nie peszy, odparł krótko: - Lubię podejmować nowe wyzwania!
Artur rozpoczął pracę na planie "Brzyduli" w sobotę, 18 lipca, o godzinie ósmej rano. A że rola była niewielka, spędził na planie zaledwie kilkanaście godzin, jednak zdołał poznać aktorów grających główne role w serialu.
- Początkowo odczuwałem w ich obecności lekką tremę, ale szybko złapałem kontakt, szczególnie z Julką (która gra serialową Brzydulę) - opowiada. - Jacek Braciak, czyli mój serialowy przyjaciel Pshemko, po prostu tolerował moje towarzystwo - uśmiecha się Artur.
Artur Szymczukiewicz pracuje teraz w serialach „Dom nad rozlewiskiem" i „Samo życie”.
- Właśnie wróciłem z planu pierwszego odcinka serialu „Dom nad rozlewiskiem” - opowiada w rozmowie telefonicznej. - Grałem w scenie z Joanną Brodzik, dającą mi całusa w policzek. Kręciliśmy ją ze dwadzieścia razy i za każdym dublem dostawałem tego całusa. Było naprawdę miło.
Kto wie - może na naszych oczach wyrośnie kolejna konińska filmowa kariera?
25-letni Artur Szymczukiewicz trafił najpierw na plan filmu „Milczenie jest złotem”, potem do „Ciacha”, a wreszcie do serialu „Cold feet”.
- W lipcu znalazłem w Internecie ogłoszenie „Poszukujemy młodych mężczyzn do znanego serialu telewizyjnego, preferowane osoby w wieku 25-35 lat, posiadające wiedzę na temat mody" - opowiada Artur.
Okazało się, że producent chce mu powierzyć niewielką, ale znaczącą dla fabuły serialu, rolę. Artur zagrał stylistę, przyjaciela Pshemka, który zamieni nieatrakcyjną Brzydulę w piękną kobietę. Na pytanie, czy perspektywa zagrania z najbardziej znanymi polskimi aktorami go nie peszy, odparł krótko: - Lubię podejmować nowe wyzwania!
Artur rozpoczął pracę na planie "Brzyduli" w sobotę, 18 lipca, o godzinie ósmej rano. A że rola była niewielka, spędził na planie zaledwie kilkanaście godzin, jednak zdołał poznać aktorów grających główne role w serialu.
- Początkowo odczuwałem w ich obecności lekką tremę, ale szybko złapałem kontakt, szczególnie z Julką (która gra serialową Brzydulę) - opowiada. - Jacek Braciak, czyli mój serialowy przyjaciel Pshemko, po prostu tolerował moje towarzystwo - uśmiecha się Artur.
Artur Szymczukiewicz pracuje teraz w serialach „Dom nad rozlewiskiem" i „Samo życie”.
- Właśnie wróciłem z planu pierwszego odcinka serialu „Dom nad rozlewiskiem” - opowiada w rozmowie telefonicznej. - Grałem w scenie z Joanną Brodzik, dającą mi całusa w policzek. Kręciliśmy ją ze dwadzieścia razy i za każdym dublem dostawałem tego całusa. Było naprawdę miło.
Kto wie - może na naszych oczach wyrośnie kolejna konińska filmowa kariera?
Przeczytaj również:KARTA PODARUNKOWA idealnym prezentem! Kultura w najlepszym wydaniu!




